Jake widzi czarną szatę i ogarnia go nagłe przerażenie. To on, człowiek w czerni. Ostatkiem sił odwraca głowę w bok. Jakieś radio gra piosenkę grupy rockowej Kiss. Jake widzi sunącą po jezdni własną dłoń, małą, białą i kształtną. Nigdy nie obgryzał paznokci.
Patrząc na swoją dłoń, umiera.
Ciekawiło go, kiedy po raz pierwszy upadnie. Nie chciał upaść, mimo że nikt na niego nie patrzył. To była kwestia dumy. Rewolwerowiec widział dobrze, co to takiego duma - ta niewidzialna kość, która usztywnia kark.
Największą tajemnicą, którą kryje wszechświat, nie jest życie, lecz rozmiar. Rozmiar zawiera w sobie życie, a Wieża zawiera w sobie rozmiar.
W środku mechanizmu coś skrzypiało, przypominając, iż perpetuum mobile nawet w ściśle dozorowanych warunkach jest marzeniem idioty.
Dawid był stary i nie wypuszczał się już na podniebne łowy. Jego pióra straciły promienny blask lecz oczy w dalszym ciągu były nieruchome i przeszywające. Powiadają, że nie uda ci się zaprzyjaźnić z sokołem, jeśli sam nim nie jesteś: samotnym, przelotnie tylko goszczącym na ziemi, pozbawionym przyjaciół i potrzeby ich posiadania. Sokół nie spłaca moralnych długów.
Strzeż się człowieka, który udaje kulawego.
Mówimy, że świat poszedł naprzód; być może chodzi nam o to, że zaczął usychać.
Zrozumiałem. To był rodzaj gry, prawda? Czy dorośli zawsze muszą prowadzić gry? Czy wszystko musi być pretekstem do kolejnej gry? Czy mężczyźni w ogóle dojrzewają, czy tylko stają się pełnoletni?
Wiedział, że najprawdopodobniej umrze. Nigdy nie spodziewał się, że do tego dojdzie, i było mu przykro.
Kiedy zdrajców nazywa się bohaterami (albo bohaterów zdrajcami), nadchodzą mroczne czasy.
Tylko wrogowie mówią sobie prawdę. Przyjaciele i kochankowie bez przerwy kłamią, złapani w sieć zobowiązań.