Myślę, że w każdym kryje się mroczna studnia, która nigdy nie wysycha. Pijemy z niej jednak na własne ryzyko. Bo woda z tej studni to trucizna.
"Cofnij się, kochanie”, mówi Adam. „Ile? Nie wiem, jak on urośnie”, odpowiada Ewa.
Poeci mówią o nadziei, że to pierzaste stworzenie. Potrafi fruwać nawet w duszach uwięzionych.
Człowiek nigdy nie wie, kiedy życie szykuje mu jakąś paskudna niespodziankę.
Radar patrzyła w tę stronę, nadstawiając uszu. Spróbowałem ją pogłaskać. Nie ugryzła mnie ani nawet nie zawarczała więc zrobiłem to ponownie.
- Wygląda na to, że zostaliśmy tylko we dwoje, mała - powiedziałem.
Położyła pysk na moim bucie.
Przez te trzy lata nasze życie miało określony rytm. Nie był to może dobry rytm, nie taki, do którego chciałoby się tańczyć, ale dawał jakieś oparcie.
Spytacie czy śnię. Oczywiście. Czasami, o tym co wyszło ze studni.; budzę się wtedy z rękami na ustach, dławiąc krzyk. Ale w miarę upływu lat te koszmary nawiedzają mnie coraz rzadziej. Częściej śnię o polu porośniętym makami. Śnię o Czerwonej Nadziei..
To zadziwiające, jakie rzeczy przychodzą człowiekowi do głowy w chwilach ekstralnego napięcia.
...Człowiek po prostu przyzwyczaja się do tego, co zdumiewające. Syreny i IMAX, olbrzymy i telefony komórkowe. Jeśli dzieje się to w twoim świecie, traktujesz to jak coś naturalnego. To cudowne, prawda? Tyle że jeśli przyjrzeć się temu z innej strony, wydaje się okropne. Myślicie, że Gogmagog jest przerażający? Nasz świat siedzi na beczce prochu w postaci broni nuklearnej, która może całkowicie zniszczyć planetę, i jeśli to nie jest czarna magia, to nie wiem, jak inaczej to nazwać.