....Człowiek w domu niekoniecznie jest taki sam jak w pracy, zwłaszcza gdy mierzy wysoko i nagle napotyka przeszkodę, która może zdusić w zarodku jego ambitne plany......
Na tym świecie istnieje siła, która działa na rzecz dobra. W to też wierzę. Częściowo chyba po to, żeby nie zwariować na myśl o wszystkich okropnościach, które się dzieją, ale jednocześnie...cóż...dowody zdają się to potwierdzać, nie sądzisz? Nie tylko tutaj, ale wszędzie. Jest jakaś siła, która stara się przywrócić równowagę. Kiedy przyjdą koszmary, Ralph, spróbuj sobie przypomnieć ten mały skrawek papieru.
Może to tak jak z szybkim czytaniem. (...) Ci, którzy to potrafią, szczycą się, że mogą pochłonąć grubą książkę od deski do deski za jednym posiedzeniem, ale faktycznie wychwytują tylko ogólny sens. Jeśli zapytać ich o szczegóły, zwykle się gubią.
Pieniądze nie są lekarstwem na smutek, ale pozwalają przeżywać żałobę we względnym komforcie.
Twarz Terry'ego wyrażała bolesne zdumienie. Widzi ludzi, których zna, pomyślał Ralph. Ludzi, których dzieci uczył, ludzi, których dzieci trenował, ludzi, których podejmował w swoim domu na grillu z okazji końca rozgrywek. I wszyscy oni życzą mu śmierci".
Dziwny jest ten świat, ese, pełen dziwnych rzeczy - powiedział, kiedy odeszła - Nie sądzisz?
(…) Wiem, czego pan chce, i dam to panu. Tutaj i w sądzie. Potem, kiedy poślą tego parszywego dzieciobójcę do piekła, nałożę gatki z koźlej skóry, pióropusz i będę odstawiała taniec dziękczynny, póki nie padnę.
Był jeden fakt twardy jak głaz i niepodważalny jak prawo grawitacji: człowiek nie może przebywać w dwóch miejscach jednocześnie.
Tego wieczoru siedział przy stole piknikowym w ogródku, palił tiparillo i patrzył w niebo. Gwiazd nie było, ale za nadciągającymi chmurami dostrzegł księżyc.
- Jak wejdziemy do środka? Staruszka mówiła, że trudniej się tam dostać niż do majtek zakonnicy.
A teraz nie miał innego wyjścia - uruchamiało się w nim coś w rodzaju nadświadomości, jakby jego umysł próbował przekonać sam siebie, że wszystko jest tak jak zawsze: czarne jest czarne, białe jest białe (...)
Każdym dniem trzeba się delektować, bo życie jest krótkie - rozumiał to, ale co za dużo, to niezdrowo. Gdy zanika filtr umysłu, razem z nim przepada zdolność postrzegania szerszego obrazu. Nie ma lasu, tylko drzewa. W skrajnym przypadku nie ma nawet drzew. Jest tylko kora.
Więcej jest rzeczy na ziemi i w niebie, niż się ich śniło waszym filozofom.
Jak u wielu mężczyzn po sześćdziesiątce, jego prostata rosła wraz z kontem emerytalnym, a pęcherz zdawał się kurczyć równolegle z seksualnymi aspiracjami.
Dziwne, jakie rzeczy się zauważa, kiedy cały twój dzień - całe twoje życie - nagle leci z urwiska, którego istnienia nawet nie byłeś świadom.
Rzeczywistość to cienki lód, po którym jednak większość ludzi ślizga się przez całe życie, ani razu, do samego końca, pod niego nie wpadając.
Kiedy człowiek się starzeje, właściwie nie zależy mu na niczym prócz spokoju.
Wiesz, jak to się mówi, nie ma większego ślepca od tego, co nie chce widzieć.