Błąd ortograficzny w nazwie jest zamierzony.
Niech istnieje Bóg, niedzielne poranki i uśmiechnięci księża w lśniąco białych ornatach. Lecz nie owe mroczne, upiorne koszmary, ukryte w ciemnościach wszechświata.
Przeraziłam się tak, jak nigdy w życiu i nie chcę o tym rozmawiać - odparła Margie
Washburn. - Nie zamierzam o tym rozmawiać z Brianem ani z moją mamą, ani w ogóle z
nikim. Kiedy pójdę do nieba, jeśli Jezus poprosi mnie, bym mu powiedziała, może to zrobię,
ale wątpię.
...ale to niezły pomysł zaznajomić się nieco ze śmiercią. W dzisiejszych czasach...sama nie wiem...Nikt nie chce o nie rozmawiać ani myśleć. Oczyścili z niej telewizję, bo uważają, że może jakoś zranić dzieci, skrzywić ich umysły. A ludzie na pogrzebach proszą o wystawienie zamkniętej trumny, by nie musieli patrzeć na zwłoki i żegnać się z nimi...Zupełnie jakby chcieli zapomnieć o śmierci.
- A jednocześnie kupują kablówkę pełną filmów pokazujących ludzi (...) pokazujących ludzi robiących to, co zazwyczaj się robi przy zasuniętych zasłonach.
Kot sprawiał wrażenie niewiarygodnie ciężkiego, jakby śmierć spadła na niego niczym namacalny ciężar.
Naprawdę dobre dni – dobre od początku do końca – są bardzo rzadkie, pomyślał. Możliwe, że nawet w najlepszych okolicznościach w życiu każdego człowieka znajdzie się w sumie miesiąc złożony z takich dni
Czemu nie wolno śmiać się na cmentarzu?
Bo wszyscy, którzy tu mieszkają, są w grobowym nastroju!
Wreszcie wypowiedziała głośno dręczący ją koszmar. Wyrzuciła go z siebie, odsłoniła jego twarz, której obecnie mogła się przyjrzeć. Teraz, choć nie potrafiła niczego zmienić, mogła płakać.
Zeszłej zimy, kiedy wszystko było dobrze. Kiedy wszystko było dobrze. ZAbawne, jak szybko i łatwo umysł dokonuje tak ważnych podziałów.
Cycek to cycek, brzmiała jego teza, a cipa to cipa. Facetowi albo staje cały czas, albo w ogóle.
Luis potrafił jedynie odpowiedzieć, że cycek żony jest inny.
Chryste, ta sprawa z Timmym Batermanem przypominała znalezienie
kobiety z trzema cyckami - wiesz, że nie powinno tak być, ale właściwie co możesz zrobić.
Pamiętaj o mnie, doktorze Creed. Żyłem, a potem umarłem i znów żyję. Byłem tam i chce ci powiedzieć, że kiedy wracasz z tamtej strony, nie masz ochoty mruczeć, lecz polować. Jestem tu, by ci powiedzieć, że mężczyzna hoduje, co może, i opiekuje się tym. Nie zapomnij o tym, doktorze Creed. Jestem częścią tego, co hodujesz w sercu - twoja żona, córka, syn...i ja. Pamiętaj o sekrecie i pielęgnuj swój ogród.
Młodzi ludzie często czują ból...czasem wielki ból...ale to niezupełnie to samo co
cierpienie.
Louis dobrze wiedział, że stare małżeństwa często odchodzą niemal ręka w rękę, miesiąc, tydzień, nawet dzień po sobie. Zapewne to wstrząs albo może głębokie, skrywane pragnienie dołączenia do partnera, który odszedł (...).
Utrzymuj go przy życiu, jeśli tego właśnie chcesz, pomyślał i pocałował ją. Psychiatra uznałby to za niezdrowy pomysł, ale ja jestem za, bo wiem, że nadejdzie taki dzień - może najbliższy piątek - kiedy zapomnisz zabrać zdjęcie i ujrzę je leżące na łóżku w pustym pokoju, podczas gdy ty będziesz jeździła na rowerze, spacerowała po łące za domem albo odwiedzisz dom Kathy McGown, żeby uszyć dla lalki ubranka na jej małej maszynie. A Gage'a nie będzie z tobą. I wtedy właśnie spadnie z pierwszej setki przebojów dziewczęcego serca i stanie się czymś, co zdarzyło się w tysiąc dziewięćset osiemdziesiątym czwartym roku. Powiewem przeszłości.