(...) Co robisz po południu, Gryzeldo?
-Wypełniam swoje obowiązki-odparła. - Obowiązki żony pastora. Herbatka i skandal o wpół do piątej.
Obserwując ludzką naturę człowiek przestaje spodziewać się po niej zbyt wiele. Śmiem powiedzieć, że czcza gadanina jest rzeczą niewłaściwą i nieprzyzwoitą, ale często zawiera prawdę, czyż nie?
Najczęściej prawdą jest to, co rzuca się w oczy.
(...) trzeba mieć na wszystko wytłumaczenie. Każdą rzecz należy wytłumaczyć w sposób logiczny i zadowalający. Jeżeli się znajdzie teorię, która odpowiada wszystkim faktom, wówczas teoria musi być słuszna.
Podniósł brwi, kiedy bez słowa wskazałem w kierunku biurka. Ale jak przystało na lekarza, nie zdradzał wzruszenia. Pochylił się nad zmarłym i zbadał go szybko. Potem wyprostował się i spojrzał na mnie.
- No i co? - spytałem.
- Nie żyje...śmierć nastąpiła jakieś pół godziny temu.
- Samobójstwo?
- O samobójstwie nie może być mowy. Proszę spojrzeć, gdzie jest rana. Poza tym, jeżeli się sam zastrzelił, to gdzie jest broń?
Rzeczywiście, broni nie było nigdzie widać.
Bardzo niewielu z nas może zrobić cokolwiek dla drugiego człowieka. Bez względu na to, jak mocno byśmy tego pragnęli, jesteśmy bezradni.
- (...) wypełniłbym mój obowiązek (...) Przynajmniej taką mam nadzieję.
- Pozostaje pytanie, co uważałbyś za swój obowiązek?(...)
- To pytanie, jak sądzę, dopada każdego człowieka w którymś momencie życia (...) I każdy musi zdecydować po swojemu.
Jestem bardzo dobrą żoną. Kocham cię całym sercem. Czego więcej mógłbyś pragnąć?
Należy patrzeć w oczy nowym prawdom. Korygować swoje idee. Ale czasami to utrudnia życie.
Małżeństwo (...) jest rzeczą poważną i należy je zawierać jedynie po dłuższym okresie namysłu i rozwagi, przy czym zgodność upodobań i skłonności winna być najwyższym względem.
O ileż przyjemniej jest być czyimś potajemnym i rozkosznym grzechem, aniżeli zdobyczą, którą ktoś się szczyci!
Młodzi myślą, że starzy są głupi, ale starzy wiedzą, że młodzi są głupi.