Podróżowałem po świecie, przyglądałem się mu. Cholernie mało jest w nim równości. Proszę wziąć pod uwagę, że ja wciąż wierzyłem w demokrację. Ale trzeba silną ręką zmuszać do niej ludzi, no i zanudzać ich na śmierć. Ludzie nie chcą być braćmi, może kiedyś zechcą, lecz nie teraz. Moja wiara w braterstwo człowieka skończyła się w ubiegłym tygodniu, w dniu przybycia do Londynu, kiedy obserwowałem ludzi stojących w wagonie metra, którzy nie chcieli posunąć się do przodu, by zrobić miejsce
wsiadającym. Odwoływanie się do drzemiącej w człowieku dobroci nie przemieni go w anioła, stosując natomiast siłę w rozsądnych granicach, można go zmusić do mniej lub bardziej przyzwoitego zachowania się i wzajemnego szacunku. Wciąż wierzę w braterstwo, ale to jeszcze pieśń przyszłości. Kwestia jakichś dziesięciu tysięcy lat. Nie wolno tracić cierpliwości. Ewolucja to proces długotrwały.
Większość przeciętnych obywateli zawsze się zastanawia, co sobie o nich pomyślą sąsiedzi. Ale włóczęgi i arystokraci - nie! Ich to nie obchodzi, robią to, na co mają ochotę i nie zawracają sobie głowy tym, co inni sądzą na ich temat. Nie mam tu na myśli bogaczy-próżniaków, ludzi którzy wydają tylko wielkie przyjęcia i tak dalej. Myślę o tych, którzy od pokoleń wychowywani są w przeświadczeniu, że liczy się jedynie ich zdanie, zawsze tę wyższą sferę oceniam jednakowo - są to ludzie nieulękli, prawdomówni, a czasem wręcz niewiarygodnie głupi [s. 204].
Ale żadne poszukiwanie nie da wyniku, jeśli się nie wie, gdzie szukać [s. 138].
Szczęście ludzi typu Anthony'ego Cade'a wynika w pewnym sensie z ich wiary w to, że je posiadają [s. 49].
miłość to nie narkotyk, który pani zażywa, by stać się ślepą na wszystko, owszem, może pani ją do tego sprowadzić, ale szkoda miłości, warta jest o wiele więcej.
- są ludzie - zauważył anthony, przerywając ciszę - którzy nie reagują na sygnały. zwyczajna, dobrze funkcjonująca lokomotywa zwalnia albo zatrzymuje się, gdy widzi czerwone światło. być może ja jestem daltonistą. bo na widok czerwonego sygnału walę do przodu. w końcu, jak wiadomo, pociąga to za sobą katastrofę. nieuchronnie. i słusznie. albowiem, ogólnie rzecz biorąc, daltonizm jest bardzo niebezpieczny dla ruchu.
- Wiesz, pamiętniki przysparzają niekiedy kłopotów. Różne rewelacyjne niedyskrecje i tak dalej. Ludzie, którzy przez całe życie byli milczący i zamknięci w sobie, z wielki upodobaniem myślą o tym, że po śmierci dostarczą kłopotów swoim bliźnim. Sprawia im to złośliwą satysfakcję. Jimmy, jakim człowiekiem był hrabia Stylptitch? Poznałeś go i rozmawiałeś z nim, a jesteś skądinąd wytrawnym znawcą ludzkiej natury. Czy nie zaliczyłbyś go do gatunku starych, mściwych drani?