Miłość jest autentyczna tylko wtedy, kiedy daje wolność.
Oto co znaczy miłość: przynajmniej w obecności jednej osoby możemy być całkiem nadzy. Wiemy, że ona nas kocha, więc nie zrozumie nas źle. Wiemy, że kocha, więc znika w nas strach. Człowiek może ujawnić wszystko. Człowiek może otworzyć wszystkie drzwi, może zaprosić do środka. Człowiek może zacząć uczestniczyć w istocie drugiej osoby.
Seks jest rzeczą zwierzęcą, miłość - ludzką, a współodczuwanie - boską. Seks odbywa się w sferze fizycznej, miłość - psychicznej, a współodczuwanie - duchowej.
Miliony małżeństw na całym świecie doświadczają "niby-miłości", przeżywają życie "na niby". Jakże więc mogą się radować? Pozwolili odpłynąć całej energii, próbują wykrzesać coś z fałszywej miłości, a ona przecież nie może dać tego, czego pragną. Stąd frustracja, stąd ciągła nuda, zrzędzenie, kłótnie między kochankami, którzy próbują osiągnąć niemożliwe: nadać swojej miłości wieczny wymiar. Jest to nierealne, ponieważ miłości, która narodziła się z umysłu, nie może dać nam nawet namiastki tego, co wieczne.
Właściwa miłość powoduje, że medytujesz.
Właściwa medytacja powoduje, że kochasz.
Mówię - teraz i zawsze - o miłości, której tak naprawdę każdy z nas pragnie, takiej, która zrodzona jest z medytacji, a nie z umysłu.
Jeśli chcesz kogoś kochać, zrób to, kochaj tę osobę tu i teraz. Kochaj. Ponieważ, nikt nie wie, co stanie się za moment.
"Być" to znaczy być miłością. Móc oddychać wystarczy, aby móc kochać. Miłość jest jak oddech. Miłość jest dla duszy tym, czym oddech dla ciała. Bez oddychania ciało umiera; bez miłości umiera dusza.
Bez miłości świątynie przekształcają się w zwykłe domy. Natomiast dom napełniony miłością staje się świątynią.
Druga osoba nigdy nie jest odpowiedzialna za twoje problemy. To w tobie coś kipi. Nie możesz przerzucić swoich problemów na obcą osobę, która przechodzi przez ulicę. Dlatego przerzucasz je na kogoś bliskiego. Unikaj tego, ponieważ miłość jest bardzo krucha i może zniknąć.
Jeżeli naprawdę kochasz kobietę lub mężczyznę, pierwszym twoim darem staje się dar wolności.
Pamiętaj. że wolność to najwyższa wartość. A jeżeli miłość nie daje ci wolności, nie jest prawdziwą miłością.
Tylko miłość może być odważna. Czy kochasz siebie? Czy kochasz Istnienie? Czy kochasz to piękne życie, które jest darem? Zostało Ci ono podarowane choć się tego nie spodziewałeś, chociaż nie miałeś jakiś szczególnych zasług, chociaż nie jesteś go wart. Jeśli kochasz Istnienie, które dało ci życie, które zapewni ci każdy kolejny dzień życia i opieki, to na pewno znajdziesz odwagę. A ta odwaga pomoże ci stać w pojedynkę jak libański cedr - wysoki, sięgający gwiazd, ale nie sam.
Jeśli miałbym wybierać między słowem "miłość" a słowem "Bóg", wybrałbym miłość; zapomniałbym o Bogu, ponieważ ci, którzy znają miłość, i tak poznają Boga. Nie działa to jednak w drugą stronę: ci, którzy myślą i filozofują o Bogu, być może nigdy nie poznają miłości; zresztą Boga też nie.
Miłość nie jest bowiem zjawiskiem statycznym. Wydarza się w określonej chwili, nie jest trwała. Oczywiście, doświadczenie miłości może trwać wiecznie, jednak zasadniczo miłość jest doświadczeniem tego momentu. Jeżeli miłość zaistnieje też w chwili następnej, będzie to błogosławieństwem. Jeżeli nie zaistnieje, powinieneś być wdzięczny za to, że miałeś okazję już jej doświadczyć.
Psycholodzy stwierdzili, że dziecko potrzebuje obejmowania, przytulania, pocałunków. Ciało potrzebuje pożywienia, a dusza - miłości. Możemy zaspokoić wszystkie fizyczne potrzeby dziecka, jeśli jednak nie będzie ono obejmowane, nie wyrośnie na zdrową osobę. Pozostanie w nim poczucie smutku, zaniedbania, odrzucenia.
Medytacja oznacza życie bez słów , ponad słowami. Czasem zdarza się to spontanicznie. Gdy jesteś zakochany, odczuwana jest obecność, nie słowa. Gdy dwoje zakochanych staje się sobie bliskimi, zawsze nastaje milczenie. Nie w tym rzez, że nie ma nic do wyrażania. Wręcz przeciwnie, jest tego tyle, że aż się przelewa. Ale nie ma słów, nie może być... Słowa przyjdą dopiero po odejściu miłości.
Jeśli dwoje zakochanych nie potrafi milczeć, jest to sygnał, że ich miłość umarła. Słowami zapełniają to, co po niej zostało. Gdy miłość żyje nie ma słów, ponieważ samo istnienie miłości jest tak napełniające, tak przenikające, że pokonana zostaje bariera języka i słów. I zwykle zostaje ona pokonana tylko w miłości.
Gdy raz nawiążesz kontakt ze swoją duszą, miłość przestaje być dla ciebie związkiem, staje się twoim cieniem.
Nigdy nie będziesz znał siebie, jeśli nie poznasz innych. Miłość jest czymś zasadniczym dla samopoznania.
Miłość przychodzi dopiero po odejściu seksu. Wcześniej miłość to tylko przynęta, gra wstępna i nic innego. Jest jedynie przygotowaniem gruntu do aktu seksu. Jest tylko wprowadzeniem do seksu, przedmową, niczym innym. Dlatego im więcej seksu między dwojgiem ludzi, tym mniej miłości, ponieważ przedmowa jest niepotrzebna. Gdy dwoje ludzi jest w miłości i nie ma między nimi seksu, będzie wielka miłość romantyczna. Ale kiedy wkroczy seks, miłość znika (...). Potrzeba mu wprowadzenia, potrzeba gry wstępnej. Miłość, jak my ją znamy, jest tylko okryciem nagiego faktu seksu.