Podstawowe znaczenie demokracji to rządy ludu dla ludu; ale ludzie są debilami.
Lecz człowiek... jest bardzo egoistyczny, nie może się uspokoić i być sobą, chce, żeby z jego ego wiązała się jakaś wielka misja.... nie, nic takiego nie widzę.
Jeśli posłuchasz ego, będzie Cię ono ciągle umieszczać na neurotycznej ścieżce, ścieżce bycia kimś.
Miłość jest autentyczna tylko wtedy, kiedy daje wolność.
Pracuj - praca jest potrzebna - ale nie pozwól, by stała się twoim jedynym życiem. W centrum twojego życia powinna tętnić zabawa. Praca powinna być tylko środkiem do realizacji tej zabawy.
Chcę popełniać błędy, chcę się mylić, ponieważ to jedyny sposób, żeby się czegoś nauczyć.
Buntownikiem jest ten, kto nie przeciwstawia się społeczeństwu, kto rozumie całą jego grę i po prostu wychodzi z niej. Ono staje się mu obojętne. Nie jest przeciw niemu. I to jest piękno buntu: wolność. Rewolucjonista nie jest wolny, bo ciągle z czymś walczy - jak może być wolny? Ciągle przeciwstawia się czemuś. Jak działając przeciw czemuś, może być wolny?
Ponieważ im stajesz się uważniejszy, tym bardziej maleje w tobie pośpiech. Stajesz się pełen wdzięku. Gdy obserwujesz, twój trajkoczący umysł rozmawia mniej, ponieważ energia, która była wykorzystywana do trajkotania zmieniła się i stała uwagą - ale to ta sama energia!
Społeczeństwo kieruje się ustalonym trybem, postępuje według ustalonego wzoru, ma ustalone ideały. A buntownik nie może przystać na te ustalone ideały - musi podążać za swym, wciąż cichym, głosem.
Buntownik pozostaje w społeczeństwie, lecz nie stanowi już jego części.
Jeśli uzna coś za słuszne, przestrzega tego, lecz przestrzega swego własnego poczucia słuszności, nie przykazania, które ustanowili inni. A jeśli uzna, że coś nie jest słuszne, nie przestrzega tego, bez względu na koszty takiego postępowania. Może się zgodzić na ukrzyżowanie, lecz nie zaakceptuje żadnego duchowego poddaństwa.
Pozostać w tłumie, nie będąc jednocześnie posłusznym tłumowi, a własnemu sumieniu - to wspaniała okazja do rozwoju. Zmusza do uwydatnienia tego, co w was najlepsze, nadaje wam godność.
(...) Stajemy się świadomi własnej świadomości, co czyni z nas buddów, przebudzonych. Tylko po takim doświadczeniu wiemy, co to błogość. Ciało poznaje, co to przyjemność, umysł rozpoznaje szczęście, serce poznaje radość, a świadomość - błogość. Owa błogość jest celem sannyi, poszukiwania, a świadomość jest ścieżką, która do tego prowadzi.
W Indiach istnieje przysłowie: "Wielbłądy nie znoszą gór" - dlatego żyją na pustyni, bo tam one są górami.
To, co większość ludzi uważa za ciszę, jest po prostu brakiem dźwięku. Prawdziwa cisza jest jednak czymś zupełnie innym, czymś całkowicie pozytywnym - to egzystencjalny spokój, a nie pustka. Spokój ten wypełniony jest muzyką, której nie słyszałeś nigdy przedtem, nie znasz jego woni, a jego blask możesz ujrzeć tylko wewnętrznym okiem.
Twoje niepowodzenia będą pomocne. Pokażą ci jak jesteś nieświadomy, jeśli tylko zdasz sobie sprawę z tego, jak bardzo jesteś nieświadomy, osiągniesz pewien stopień świadomości. Kiedy szaleniec zda sobie sprawę, że jest szalony, stanie na drodze do zdrowia psychicznego.
Cokolwiek będzie się z tobą działo - poczujesz się smutny, po prostu zamknij oczy i przyjrzyj się swojemu smutkowi. Podążaj za nim, zanurz się w nim. Wkrótce dotrzesz do jego przyczyny. Być może będziesz musiał długo szukać, gdyż poszukiwania obejmują to życie i wiele poprzednich wcieleń. Odnajdziesz w sobie wiele ran, które bolą i to przez te rany odczuwasz smutek; to one są smutne. Te rany się jeszcze nie zagoiły.
Albert Einstein odkrył, że z największą prędkością porusza się światło. Zapytałem moich uczonych kolegów z uniwersytetu, co porusza się najwolniej. Przyznali, że nigdy o tym nie myśleli. Wtedy podzieliłem się z nimi swym odkryciem: najwolniej poruszają się akta w rządowych biurach.
Jeśli przeszłość nie jest zakończona, będzie się za tobą ciągnąć - umysł ma skłonność do kończenia wszystkiego. Jeśli coś jest niedokończone, trwa nadal. Jeśli nie zakończyłeś czegoś w ciągu dnia, będziesz śnił o tym w nocy, poniewaz umysł ma w zwyczaju wszystko kończyć. Gdy coś zostaje zakończone, umysł uwalnia się od tego. Dopóki nie zostanie zakończone, będzie ciągle do tego wracał.
Nic w życiu nie może się równać z doświadczeniem śmierci.
Rób to, co uważasz za słuszne, a czego nie można określić za pomocą świętych pism czy kryteriów zewnętrznych. Posłuż się kryterium wewnętrznym. Dobre jest to, co czyni cię szczęśliwym. Moralne jest to, dzięki czemu doświadczasz błogości. Jedynym grzechem jest postępowanie, które wiedzie do cierpienia. Należy unikać tego, co oddziela cię od samego siebie.