Ja również nie potrafię odpowiedzieć na pytanie, dlaczego bez powodu się cieszę. Po porostu tak właśnie jest. Taki rodzaj radości trwa nieprzerwanie. Bez względu na to, co właśnie się wydarza, wciąż jesteśmy radośni. Radość towarzyszy nam dzień po dniu, w młodości i w starości, za życia i w czasie śmierci. Zawsze jesteśmy wypełnieni radością. Kiedy odnajdziesz tę radość, która pomimo zmieniających się okoliczności zewnętrznych wciąż ci towarzyszy, oznacza to, że z pewnością zrobiłeś duży krok na drodze do stanu buddy.
Oświecenie jest istotą naturalnego porządku. Nigdy jednak nie mówiono o nim w ten sposób. Odwrotnie, uszkadzano ludzkie umysły, tworząc cele niezgodne z naturą. Prawdziwa natura jest w tobie. Umysł zaś pragnie rzeczy prawie niemożliwych. Dopiero kiedy je osiągniesz, czujesz się kimś szczególnym. Aby osiągnąć oświecenie, nie trzeba być człowiekiem utalentowanym. Jest ono źródłem życia każdego człowieka. Wiąże się z uświadomieniem sobie prostej prawdy: "Jestem tym, kim zawsze chciałem być". Nie możesz wykroczyć poza własną naturę. Takie wysiłki powodują tylko cierpienie, lęk i zamęt. Jak możesz wykroczyć poza siebie, poza źródło swojego życia?
Należy zrozumieć każdą warstwę swojej osobowości. Zdejmuj warstwę po warstwie, aż zorientujesz się, że pozostała jedynie pustka. To właśnie jest chwila oświecenia.
Samoświadomość jest chorobą, tak naprawdę bycie nieświadomym siebie oznacza bycie urzeczywistnionym. Właśnie tym jest oświecenie, byciem nieświadomym siebie.