I dlatego nie widziałem nigdy ducha. Widziałem tylko samego siebie. Ale do dziś nie mogę zapomnieć strachu, jakiego wtedy się najadłem. I zawsze się zastanawiam, że chyba nie ma na tym świecie nic bardziej przerażającego dla człowieka niż on sam.
Moim zdaniem naprawdę boimy się w życiu nie samego strachu - powiedział po chwili. - Strach oczywiście jest obecny...Pojawia się pod różnymi postaciami i czasami potrafi nas obezwładnić. Najbardziej przerażające jest odwrócenie się do tego strachu plecami i zamknięcie oczu. Wtedy oddajemy czemuś to, co w nas najważniejsze.
- Nie boi się pan umierania?
- Nie boję się samej śmierci. Naprawdę nie. Widziałem, jak umierało wielu beznadziejnych, głupich facetów. Nawet oni to potrafili. Więc i mnie się musi udać.