Szklanka whisky stoi przede mną, lecz nie biorę jej jeszcze do ust. Na whisky trzeba się napatrzeć. A kiedy się znudzi patrzenie, wypić. To tak samo jak z piękną dziewczyną.
- Dlaczego tyle pijesz?
- Boję się - odpowiedziałem.
- Ja też się boję, a nie piję.
- Pewnie boimy się inaczej.