W słowach niewątpliwie kryje się siła. Ale musi to być siła słuszna. A przynajmniej sprawiedliwa. Same słowa nie wystarczą.
Nie można uczynić z siły muru i się nim otoczyć. Bo siłę może zniszczyć jeszcze większa siła.
To czego pragnę, siła, której pragnę, to nie siła pozwalająca wygrać czy przegrać. Nie chcę muru, który odeprze siłę z zewnątrz. Pragnę siły, która przyjmie zewnętrzną siłę i przeciwstawi się jej. Siły, która cicho przeciwstawi się takim rzeczom jak niesprawiedliwość, pech, smutek, nieporozumienia, brak zrozumienia.