Alkohol jest jedyną cieczą, która posiada szczególną właściwość – płynie od dołu ku górze.
Whiskey - lubie ją, zawsze lubiłem i właśnie dlatego nigdy po nią nie sięgam.
Picie wódki to jest wprowadzanie elementu baśniowego do rzeczywistości
Ja to chętnie napiłbym się kawy, ale wszyscy myślą, że ja tylko tę wódę, no i stawiają, a ja nie mam śmiałości, żeby im odmówić.
Ja do organizmu wprowadzam bajkowy nastrój.
Pić to niewielka sztuka - pić i koń potrafi... Ale spróbuj pić z sensem!...
Kłamstwo jest jak alkoholizm. Kłamcy kłamią nawet w obliczu śmierci.
Pamiętaj o zdrowiu - pijaj wino dobre - człowiek naszego czasu powinien się już nieraz napić wina, aby był trzeźwym.
Zresztą lepiej jest nie pić z rana. Co do mnie, to z wyjątkiem kropelki przed śniadaniem na apetyt i kieliszka, może dwóch po posiłku na trawienie w ogóle nie tykam alkoholu przed południem.
Pijacy są to ludzie, którzy piją do dna i duszkiem.
Ale krzywią się, bo na dnie widzą znów siebie.
Przez szyjkę butelki obserwują dalekie światy.
Gdyby mieli silniejszą głowę i więcej smaku, byliby astronomami.
Bo i mnie dziś cięży łeb; wczoram pił - dzisiem kiep!
Pijesz, żeby uciec przed bólem emocjonalnym, który cię trawi, a potem następnego dnia robisz to, żeby pozbyć się bólu fizycznego. I tak pijesz coraz więcej i coraz częściej, aż wkrótce jesteś pijany na okrągło i to robi się równie koszmarne, jeśli nie jeszcze koszmarniejsze, jak rzeczywistość, przed którą na samym początku próbowałeś uciec. I może to właśnie zmienia alkoholików w ćpunów.
Szklanka whisky stoi przede mną, lecz nie biorę jej jeszcze do ust. Na whisky trzeba się napatrzeć. A kiedy się znudzi patrzenie, wypić. To tak samo jak z piękną dziewczyną.
- Dlaczego tyle pijesz?
- Boję się - odpowiedziałem.
- Ja też się boję, a nie piję.
- Pewnie boimy się inaczej.
Znał kto kiedy poetę trzeźwego?
Nie uczyni taki nic dobrego.
- Po co pijesz? - spytał go Mały Książę.
- Żeby zapomnieć - odparł Pijak.
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata. (...)
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.
Największa jego zaleta to pijaństwo, ponieważ upiwszy się jak świnia, przynajmniej nie robi nikomu krzywdy, jeśli nie liczyć pościeli.