(...) w relacjach międzyludzkich nigdy nie ma równości. Najważniejsze, żeby to zrozumieć. Czasami dominujesz ty, a czasami druga strona, a jeśli zakładasz, że zawsze panuje równowaga, to wpakujesz się w kłopoty.
Są w życiu chwile, które wszystko zmieniają. (...)
Mam na myśli gruntowa zmianę. W jednym momencie twój świat jest taki, a w następnym- pstryk!- całkiem się zmienia. Wszystko, co uważałeś za niezmienna rzeczywistość, wszystkie reguły, wywraca się do góry nogami. I tak góra staje się dołem. Lewa ręka zamienia się w prawą. Śmierć staje się życiem.
(...) życie to ciąg ryzykownych decyzji, nieustającego składania na szali argumentów "za" i "przeciw" (...).
W życiu dominują szarości. To problem dla większości ludzi. Łatwiej postrzegać świat jako czarno-biały. Ktoś jest albo dobry, albo zły.
Wszystko w życiu jest kwestią tego, „co by było, gdyby…”.
Nie wszyscy jesteśmy stworzeni do prostego życia, nawet jeżeli go pragniemy.
Takie jest życie, no nie? Śmierć budzi chęć do życia. Świat to mnóstwo cienkich linii rozgraniczających to, co uważamy za ekstremum.
Sport jest podobno lustrem życia, lekcją, sprawdzianem wytrzymałości i siły, przygotowaniem do życia w prawdziwym świecie.
Nie wszyscy jesteśmy stworzeni do prostego życia, nawet jeśli go pragniemy.
Życie rzadko jest sprawiedliwe. Bóg nie rozdziela nieszczęść równo. Niektóre rodziny przechodzą przez życie niedraśnięte. A inne obrywają w dwójnasób.
Życie polega na wzajemnym wyświadczaniu sobie przysług.
Życie jest dziwne (...). Najważniejsze chwile zawsze okazują się najbardziej niejednoznaczne.
Życie składa się z małych tajemnic.
W życiu pojawia się bardzo niewiele idealnych chwil, które chciałoby się schować w pudełku i postawić na górnej półce, żeby móc po nie sięgnąć w chwilach samotności.
Życie to chaos, jednych rozpieszcza, a innych niszczy, bez planu i uzasadnienia.
Życie jest jak rzeka i kiedy zmieniasz jego bieg, jesteś odpowiedzialny za to, dokąd zmierza.
Życie bez żadnych błędów nie jest nic warte