Przyszło nam żyć, kiedy zmieniają się epoki. Kiedy technologia mówi, że z państewek trzeba przejść na kontynenty, na globalizację. Do demokracji trzeba wpisać nowe elementy, by była demokracją, a nie jakimś mafijnym układem. Takie mamy czasy. I będą się różne rzeczy teraz zdarzać.
Czasem mała łza na rzęsie, często światem trzęsie.
Świat bez błaznów byłby nudny.
Świat jest znacznie mniej logiczny, niż ci się wydaje. Może się wydawać logiczny i spójny, ale wynika to głównie z tego, jak funkcjonuje nasz mózg.
Zdarzenia nietypowe skupiają na sobie nieproporcjonalną ilość uwagi, przez co są odbierane jako mniej typowe niż w rzeczywistości. Świat istniejący w naszej głowie nie jest dokładną repliką rzeczywistości; nasze oczekiwania na temat częstotliwości konkretnych zdarzeń są zniekształcone przez częstość i emocjonalną intensywność przekazów, z którymi się stykamy.
Nasze wygodne przekonanie, że świat jest logiczny i spójny, opiera się na solidnym fundamencie - naszej niemal nieograniczonej zdolności do ignorowania własnej ignorancji.
Zbrodnia jest banałem, całe nasze życie jest banałem i nic innego nie rządzi światem jak banał.
Na świecie nie ma znaczenia to, czego się dokonało. Chodzi tylko o to, by ludzie myśleli, że się czegoś dokonało.
Jeżeli patrzę na świat fizyczny, jeżeli patrzę na świat praw fizyki, jeżeli przekroczę tę barierę matematyki, to ukazuje mi się niezwykle piękny, prosty i elegancki świat, który my znamy tylko kawałeczek, poskrobaliśmy po powierzchni.
To, że istnieje pewna rzeczywistość poza tym światem, jest dla mnie no niemal rzucające się w oczy. (...) Gdyby nie było transcendencji, a świat podlegał w sposób nieunikniony prawom, ja bym tego nie nie rozumiał. Kompletnie.
Mechanika kwantowa po pierwsze mówi, że nie jesteśmy w stanie stwierdzić jaki jest stan świata. I to nie dlatego, że nie mamy narzędzi, tylko jest to immanentnie niemożliwe. Po drugie, nawet gdybyśmy znali stan świata, to nie wynika stąd jednoznacznie przewidywanie dotyczące przyszłości, ani jednoznaczne odtworzenie, co działo się w przeszłości. Istnieje pewna nieoznaczoność w tym świecie, która powoduje, że świat jest znacznie ciekawszy tak naprawdę. Świat w którym wszystko ewoluuje determiniestycznie, jest znacznie mniej interesujący, niż świat, który zostawia pewną swobodę, który zostawia pewien margines niepewności.
Świat materialny jest doskonały i nosi w sobie namiastkę transcendencji. Nie możemy zmienić w nim nic. Nie możemy dodać nowego atomu, nic nie możemy popsuć, ani nie mamy nad nim władzy.
Świat materialny podlega prawom, które są niezmienne, doskonałe i uniwersalne. Nauka nie może i nigdy nie będzie mogła tego faktu wytłumaczyć.
Sądzę, że istnieje pewnego rodzaju jedność świata fizycznego i platońskiego świata matematyki, który jest dla mnie czymś realnym, istniejącym obiektywnie...
...trzeba być szalonym, żeby nie zdawać sobie sprawy, że młodsze pokolenia myślą w inny sposób i że tak ma być. Byłoby całkiem ponuro, gdyby każde pokolenie było kopią poprzedniego, świat nie poszedłby naprzód. Ja akceptuję z radością, że młodzi są inni niż ja. To, co u nich potępiam, to zarozumiałość w mówieniu: "Wszystko-co-zrobiliście-jest-pomylone-zatem-my-zrobimy-to-od-nowa".
Jeżeli uważasz, że cały świat jest zły, przypomnij sobie, że zawiera on w także ludzi podobnych do Ciebie.
Jakie to ma znaczenie, że zostałeś poczęte przez przypadek bądź przez omyłkę - czy świat, w którym znaleźliśmy się, nie powstał przez przypadek czy przez omyłkę? Niektórzy utrzymują, że na początku nie było nic prócz wielkiego spokoju, ogromnej nieruchomej ciszy, a potem powstała iskra, coś się rozdarło i to, czego nie było, zaistniało.
Gdyby wszystkie narody miały nagle upomnieć się o terytoria, gdzie żyli ich praprzodkowie tysiące lat wcześniej, świat stałby się domem wariatów.
...świat się zmienia i pozostaje taki sam.
Politycznie poprawne miernoty zawsze negują zasługi. Zastępują jakość przez ilość. Lecz to jakość wprawia świat w ruch moi drodzy, nie ilość. Świat idzie naprzód dzięki tym nielicznym, którzy posiadają przymioty, nie dzięki tym, którzy są liczni i głupi