Pomyślała o pistolecie w torebce. Tak naprawdę o broni nie da się zapomnieć. Jeśli nosisz ją przy sobie, stale o niej myślisz, czujesz jak Ci ciąży albo szarpie Cię za rękaw. Zawsze stanowi jedną z możliwości, czy tego chcesz, czy nie.
Kiedy znasz stawkę i rozumiesz prawdziwy sens swojej misji, zyskujesz dodatkową motywację.
- Nie sądziłem, że spróbujesz odnowić naszą relację uciekając się do kłamstwa
Trafiona, zatopiona.
Wielkie tajemnice w końcu wychodzą na jaw. Powracają, gdy najmniej się tego spodziewasz, odbijając się głośnym echem i wywołują [...] potężne straty uboczne.
Żołnierz nie stoi na baczność dlatego, że to ładnie wygląda. Robi to dlatego, że albo dodaje mu to siły, albo, co równie ważne, czyni go to silniejszym w oczach towarzyszy i wrogów.
Śmierć jest tak blisko, zawsze, oddalona o jeden oddech, więc może warto oswajać dzieci z tym pojęciem od najmłodszych lat.
(...) poczucie winy i ból były pomocne. Lepiej wyznaczały jej zadanie. Kiedy znasz stawkę i rozumiesz prawdziwy cel swojej misji, zyskujesz dodatkową motywację. Jesteś bardziej skupiony. Odrzucasz wszystko, co cię rozprasza. Masz jasności celu. Nabierasz siły.
Jedyną zasadą obowiązującą podczas walki jest to, że nie wiadomo, co się wydarzy. Należy być gotowym na to, co wydaje się niemożliwe.
Judith także wypierała prawdę. Wiedziała, a jednak nie dopuszczała tego do siebie. To niezwykłe, jak ślepi potrafimy być na oczywiste fakty.
Często stykała się ze śmiercią i rozumiała, że w jej obliczu tajemnicą przetrwania jest odrętwienie. Nie skupiaj się na niczym. Niech dźwięki i obrazy zleją się ze sobą, aż staną się nierozpoznawalne.
Kiedy znasz stawkę i rozumiesz prawdziwy cel swojej misji, zyskujesz dodatkową motywację. Jesteś bardziej skupiony. Odrzucasz wszystko, co cię rozprasza. Masz jasność celu. Nabierasz siły.
Powiedzenie osobie z depresją, aby wzięła się w garść i wyszła do ludzi, jest tym samym co powiedzenie człowiekowi ze złamanymi nogami, aby przebiegł przez pokój.
Wiesz to, co wiesz. Większość ludzi zbytnio upraszcza zasadę brzytwy Ockhama, uważając, że według niej najprostsze rozwiązanie zazwyczaj jest prawdziwe. Jednak franciszkański mnich William Ockham tak naprawdę pragnął podkreślić, że nie należy niepotrzebnie komplikować teorii, jeśli istnieje prostsze wytłumaczenie. Warto dążyć do prostoty. Pozbywać się nadmiaru.
Za pieniądze możemy kupić odosobnienie. Możemy kupić ogrodzenia. Możemy kupić różne stopnie odizolowania. Pieniądze czasami zapewniają nam przepustkę do miasta. Czasami do podmiejskich dzielnic. A czasami - gdy jest ich bardzo dużo - właśnie do takich miejsc. Wszyscy staramy się coraz bardziej ukryć w ochronnym kokonie.
[...] ze wszystkich ludzkich poczynań najmniej przewidywalna jest wojna. Jedyną zasadą obowiązującą podczas walki jest to, że nie wiadomo co się wydarzy. Należy być gotowym na to, co wydaje się niemożliwe.
- Najlepsi i najodważniejsi wrócili do ojczyzny w trumnach.
- Nie, Mayu. Oni tylko zapłacili najwyższą cenę. Przeważnie byli po prostu największymi pechowcami. Oboje to wiemy. Znaleźli się w niewłaściwym miejscu w niewłaściwym czasie.
To była prawda. Najlepsi wojownicy wcale nie mają większych szans na przeżycie. W kwestii ofiar wojna to loteria.
- Wszystkie historie miłosne kończą się tragedią. (...) Albo się odkochujesz, albo jeśli jesteś prawdziwą szczęściarą, żyjesz na tyle długo, żeby zobaczyć, jak twoja pokrewna dusza umiera.