Już miał rzucić jakąś dowcipna uwagę, ale nie zrobił tego. Z wiekiem przychodzi umiar.
Spróbował zebrać myśli i ocenić czy jest dostatecznie trzeźwy. Doszedł do wniosku, że może prowadzić, ale czy nie tak uważa każdy pijak?
Świat to nie plac zabaw, na którym wszyscy są równi, Drew. Potrzebne jest jakieś wsparcie. Jeśli go nie masz, musisz je sobie wyrobić.
Pierwsza z zasad Van Dane'a dotyczących konsumpcji alkoholu brzmiała: jeśli do piwa trzeba coś dodać, wybierz inne.
Wielka Cindy oparła swe potężne pięści na biodrach. To oznaczało, że znalazły się w sporej odległości od siebie.
Myron wziął prysznic i przebrał się w czyste ubranie. Na spodniach była jego krew. Przypomniał sobie stare powiedzonko związane z reklamami proszków do prania, które usuwają plamy krwi: Jeśli masz krew na ubraniu, to może pranie nie jest twoim największym zmartwieniem.
Nigdy nie używaj wielkich słów, jeśli wystarczą małe.
Tylko że właśnie takie było jego życie. Jak wypadek samochodowy oglądany w zwolnionym tempie. Widzisz, co się stanie. Wiesz, że zaraz nastąpi czołowe zderzenie. Jednak nie możesz się zatrzymać ani zjechać z drogi. Jesteś bezsilny.
Po przejściu przez to wszystko dwoje ludzi łączy bardzo mocna więź. A potem, pewnego dnia, zrywasz ją. Przecinasz niczym maczetą. Jednak byliśmy tak mocno związani, że coś pozostaje.
Tak bardzo starał się trzymać, że dało się wyczuć, iż w każdej chwili może coś trzasnąć.
Starzy rodzice to okropność, al e- jak to często mówiła Esperanza, która w młodym wieku została sierotą - to i tak lepsze, niż gdy ich nie ma.
W pewnym sensie zawsze masz siedemnaście lat i czekasz, aż zacznie się prawdziwe życie.".
Sądzę, że kiedy nas coś boli, mamy wybór – Można siedzieć na ławce albo spróbować grać mimo bólu.
To może się zdarzyć każdemu. Starzejesz się. Zależy ci, ale w inny sposób. Myślisz o pracy, rodzinie, domu. O wszystkim, tylko nie o was dwojgu. A pewnego dnia budzisz się i chcesz, żeby to uczucie wróciło. Nie seks. Nie o to chodzi. Chcesz uczucia. I wiesz, że nigdy nie doczekasz się go od kobiety, którą kochasz.
Ze swoich dotychczasowych kontaktów z przedstawicielami prawa Myron wyciągnął kilka wniosków, które można było podsumować jednym zdaniem: To, że nie zrobiłeś nic złego to nie powód by zakładać, że nie masz kłopotów.
Samochód służył mu do przenoszenia się z punktu A do punktu B. Kropka. Od liczby koni mechanicznych i zaworów w cylindrach ważniejsze było radio z klawiszami przy kierownicy, żeby mógł nieustannie zmieniać stacje.
Joan Rochester pociągnęła łyk z butelki, która trzymała pod fotelem.
Była już na podjeździe. Mogła posiedzieć chwilę w samochodzie, zanim wejdzie do środka.
Jednak nie. Żyła w oszołomieniu od tak dawna, że już nie pamiętała, kiedy ostatni raz była zupełnie trzeźwa. Nieważne. Można się do tego przyzwyczaić. Wtedy oszołomienie staje się czymś normalnym i dopiero otrzeźwienie wytrąciłoby cię z równowagi.
Zwycięstwa szybko przemijają. Klęski i umarli zostają z tobą, klepią cię w ramie, idą z tobą krok w krok, nawiedzają w snach.
Przypomniał sobie stare powiedzonko związane z reklamami proszków do prania, które usuwają plamy krwi: jeśli masz krew na ubraniu to może pranie nie jest twoim największym zmartwieniem.