Powiadają, że często tak bywa ze starymi ludźmi, iż - parafrazując Springsteena - dwa serca stają się jednym. Kiedy jedno umiera, drugie podąża za nim.
Jeśli ktoś Cię krzywdzi, zapominasz o miłosierdziu i litości. Eliminujesz wroga. Oczyszczasz teren.
- Nie przyszedłem się tu opierdzielać.
- Wiem. Wystarczy, że robisz to w swoim biurze.
Kiedy wróciłem do domu, nalałem sobie ostatniego szybkiego drinka. Pociągnąłem łyk i poczułem, jak ciepły płyn wędruje ku dobrze znanemu przeznaczeniu. Owszem, piję. Mimo to nie jestem pijakiem. To prawda. Wiem, że flirtuję z alkoholizmem. Wiem również, że ten flirt jest równie bezpieczną zabawą jak zalecanie się do nieletniej córki gangstera. Na razie jednak ta gra wstępna nie doprowadziła do stosunku. I jestem dostatecznie mądry, by wiedzieć, że taki stan rzeczy nie może trwać wiecznie.
Zrozumiałem wszelkie konsekwencje tego, co się stało, gdy tylko znaleźli ciało Elizabeth. Pojąłem, że już nigdy więcej jej nie zobaczę, nigdy nie przytulę, że nigdy nie będziemy mieli dzieci i nie zestarzejemy się razem.
Dziadek ma alzheimera. Jego umysł trochę przypomina stary czarno-biały telewizor z uszkodzoną anteną pokojową.
Odbiera lub nie, w niektóre dni lepiej niż w inne, ponadto trzeba ustawić antenę w pewien szczególny sposób i nie ruszać jej, a i tak odbiór jest przerywany okresowymi zakłóceniami.
Miał niezwykłą umiejętność pozostawania jednocześnie przyjacielem i pracodawcą. Takie połączenie rzadko bywa udane. Zostając przyjacielem, szef traci respekt... albo przyjaźń się kończy, gdy nagle musi być szefem.
Nie siedzisz spokojnie, kiedy ktoś napadnie ciebie lub osobę, którą kochasz. I nie reagujesz jak rząd, z jego "proporcjonalnymi odpowiedziami" i tym podobnymi bzdurami. Jeśli ktoś cię krzywdzi, zapominasz o miłosierdziu i litości. Eliminujesz wroga. Oczyszczasz teren. Ci, którzy krzywią się na taką filozofię, uważają ją za niepotrzebny makiawelizm, zazwyczaj powodują największe szkody.
Kilka minut później powoli podeszła do mnie Chloe. Trąciła moją dłoń wilgotnym nosem. Spojrzałem w jej oczy za firankami włosów i przysiągłbym, że rozumie, jak się czuję. Nie należę do tych, którzy przypisują psom ludzkie cechy - głównie dlatego, że moim zdaniem to żaden komplement dla psów - ale wierzę, że w pewien sposób są w stanie zrozumieć uczucia swoich właścicieli. Podobno psy potrafią wyczuć strach. Czy to tak trudno sobie wyobrazić, że umieją wyczuć również radość, gniew lub smutek?
Na pewno słyszeliście o adrenalinie, że pobudza i obdarza niesamowitą siłą, ale ma też pewną wadę. Uderza do głowy i tracisz panowanie nad sobą. Wyostrza zmysły tak, że prawie paraliżuje. Musisz okiełznać tę siłę, inaczej cię udusi.
Chodzi o to, że kompromisy rodzą konsekwencje - nie tylko teoretyczne,które brukają duszę, ale praktyczne osłabiające fundamenty moralne i powodujące trudne do przewidzenia skutki.
Im szybciej rozwiążesz problem, tym mniej przelejesz krwi.
- Nie umawiaj mnie, Shauno. Proszę.
- Czemu nie?
- Pamiętasz, jak umówiłaś mnie ostatnim razem?
- Z Cassandrą.
- Właśnie.
- A co było z nią nie tak?
- Przede wszystkim była lesbijką.
- Chryste, Beck, ale z ciebie bigot.
Pełni dobrych chęci znajomi - niektórych wolałbym nie znać - prawili mi zwyczajowe komunały, dlatego czuję, że powinienem was ostrzec: składajcie mi tylko krótkie kondolencje. Nie mówcie, że jestem jeszcze młody. Nie mówcie, że ona poszła tam, gdzie jest jej lepiej. Nie mówcie, ze to część jakiegoś boskiego planu. Nie mówcie, że miałem szczęście, zaznawszy takiej miłości. Każdy z tych banałów doprowadzał mnie do szału. Sprawiał - co zabrzmi bardzo nie po chrześcijańsku - że gapiłem się na takiego idiotę, lub idiotkę, i zastanawiałem się, dlaczego jeszcze oddycha, podczas gdy moja Elizabeth gryzie ziemię.
Nie należę do tych, którzy przypisują psom ludzkie cechy - głównie dlatego że to moim zdaniem żaden komplement dla psów.
Kompromisy rodzą konsekwencje - nie tylko teoretyczne, które brukają duszę, ale praktycznie osłabiające fundamenty moralne i powodujące trudne do przewidzenia skutki.
Ojciec Jeremiaha nauczył syna wszystkich możliwych technik przetrwania w ekstremalnych warunkach, lecz najważniejszą radą było stwierdzenie ,,możesz ufać naturze, ale nie człowiekowi``.
Sex jest dla wszystkich ale wzajemna bliskosc po nim tylko dla zakochanych.
Mogę recytować same banały: liczą się ludzie, życie jest cenne, wartości materialne są przeceniane, najważniejsze są drobne radości, trzeba żyć chwilą... Mógłbym powtarzać to wam do znudzenia. I słuchalibyście, ale bez przekonania. Dopiero tragedia pozwala zrozumieć te prawdy. Wbija je do głowy. Może potem nie jesteś szczęśliwszym człowiekiem, ale na pewno lepszym.