Alec Lightwood po raz pierwszy przyszedł mi na myśl w 2004 roku: chłopak w wytartym swetrze z dziurami w rękawach, o wrażliwej duszy, patrzący na świat gniewnymi błękitnymi oczami. Niedługo potem w moim sercu eksplodował pomysł na inną postać: Magnusa, czarownika o wyjątkowej osobowości, starannie ukrywającego prawdziwe emocje. Wiedziałam już wtedy, że są dla siebie stworzeni: Nocny Łowca i Podziemny, czarownik i chłopiec z łukiem.
Ktoś powinien być dla niego niegrzeczny, skoro on wszystkich tak traktuje.
- Nie zwracaj na niego uwagi - powiedziała Clary i szturchnęła przyjaciela łokciem. -
On zawsze mówi to, co mu przyjdzie do głowy. Bez żadnych filtrów.
- Filtry są do papierosów i kawy - mruknął Simon pod nosem, przekraczając próg. -
Przydałoby mi się teraz jedno i drugie.
- Niektórzy ludzie są urodzonymi przyjaciółmi, a inni urodzonymi wrogami - ciągnął mistrz. - W końcu wszechświat to wszystko reguluje.
- Wszystko pozostaje w równowadze - wyszeptał Call.
Żaden dar nie był wart przyjęcia wraz z nim okowów.
Przez kolejną godzinę podążali wzdłuż Apeninów przez serce Toskanii. Po lewej mijali nasączone zachodzącym słońcem złote pola, rozciągające się aż po horyzont, a po prawej – rzędy kamiennych domostw na szczytach wzgórz, w morzu zielonych winnic. Cyprysy szeptały na wietrze.
Zamierzał zrobić jedną z tych rzeczy, za które zdobywa się tajemnicze odznaki na opaskach. Zamierzał znaleźć się w centrum wydarzeń.
Każdego ranka, każdej noc dla męki ktoś na świat przychodzi. Każdego ranka, każdej nocy dla szczęśliwości ktoś się rodzi. Jedni się rodzą dla radości, inni dla nocy i ciemności ~William Blade.
Miał wrażenie, że zatrzymał tornado w połowie obrotu: Zapadła nagle, pełna napięcia, straszliwa cisza.
Powaga i szczerość były jego zdaniem stanowczo przereklamowane, podobnie jak zmuszanie innych do snucia nieprzyjemnych wspomnień. O wiele bardziej wolałby bawić się i zabawiać innych.
Za dużo ryzykujemy. Nie da się wygrywać za każdym razem. W końcu postawimy na złą kartę.
Wieczne życie nie jest darem, kiedy przypomina tragedię.
- Przyjdzie inna pora - powiedziała. - Inny dzień, inna suknia. Czas kiedy będziesz czuł się dobrze i wszystko wypadnie idealnie.
- Nie ma rzeczy idealnych, Tesso.
Nocni Łowcy powinni być żelazną instytucją, wałem obronnym między ludźmi i demonami, pierwszą i ostatnią linią obrony. Zamiast tego pełno między nami tajemnic. Kiedyś myślałem, że tylko ja i moi przyjaciele ukrywamy różne rzeczy przed Clave, ale wiesz do jakiego doszedłem wniosku? Wszyscy ukrywają coś przed Clave.
Wszystko przemija. Szczęście. Ból po stracie. Wszystko.
Wszystko, poza miłością.
Czas jest okrutnym żartem, który odbiera nam wszystko. Czas to maszyna zamieniająca miłość w cierpienie.
Czasami kiedy nic nie dało się zmienić, miłość działała tam, gdzie każda inna siła na świecie zawiodła. Bez miłości cuda się nie zdarzały.
Jest coś wspaniałego w człowieku, który nie ucieka przed niebezpieczeństwem, nawet jeśli powinien. W człowieku, który widząc cierpienie, nie boi się skoczyć w ogień.
Na tym polegało bycie Nocnym Łowcą. To trudne i samotne życie, ich służba jest jednocześnie darem i przekleństwem, a ryzyko, jakie za sobą niesie, stanowi sedno jej wagi.