Powaga i szczerość były jego zdaniem stanowczo przereklamowane, podobnie jak zmuszanie innych do snucia nieprzyjemnych wspomnień. O wiele bardziej wolałby bawić się i zabawiać innych.
- Czym się zajmujesz? - spytała kobieta.
- Różnymi rzeczami - odparł Magnus.
- Modą? Wyglądasz, jakbyś pracował w branży mody..
- Nie - odparł. - Ja jestem modą .
Znał go dostatecznie dobrze, by wiedzieć, co on czuje, jakie sprzeczne impulsy toczą w nim walkę. Jako człowiek nieśmiały, Alec sądził, że wszyscy inni są od niego ważniejsi, a on sam wszystkim sprawia zawód. I był uczciwy, w naturalny sposób otwarty w kwestii swoich uczuć i pragnień. Własne zalety stanowiły dla niego pułapkę, dobre cechy kolidowały ze sobą w bolesny sposób. Uważał, że nie może być uczciwy, nie rozczarowują tych, których kochał. Nie potrafił rozwiązać tej łamigłówki. Zupełnie jakby świat został tak zaprojektowany, żeby uczynić go nieszczęśliwym.
Rewolucja toczy się swoim rytmem obojętna na moją opinię - odparł Magnus.
Co mu się przydarzyło? - zadumał się na głos Magnus. - Niech się zastanowię. Ukradł rower i jeździł nim po Trafalgar Square, ani razu nie korzystając z pomocy rąk. Próbował wspiąć się na kolumnę Nelsona i stoczyć z nim walkę. Potem na krótki czas straciłem go z oczu i zanim znowu go dogoniłem, zawędrował do Hyde Parku, gdzie brnął przez Serpentine z szeroko rozłożonymi rękami i krzyczał: "Kaczki, przyjmijcie swego króla!".
Kobiece serca przypominają porcelanowe bibeloty na kominku. Jest ich tak dużo, że łatwo któryś uszkodzić i nawet tego nie zauważyć.
Magnus nie był zaskoczony. Widywał wiele potworów, które potrafiły kochać, ale tylko nieliczne pozwalały, żeby miłość je zmieniła. Tylko nieliczne potrafiły przekształcić uczucie do jednej osoby w dobroć dla innych.
(...)
Można dzielić łoże z potworem, kłaść głowę na tej samej poduszce, obok głowy wypełnionej szaleństwem i żądzą mordu. Bane'owi też się to zdarzało.
Ale tak ślepa miłość nie może przetrwać. pewnego dnia unosi się głowę z poduszki i widzi się ,że żyje się w koszmarze.
Tatiana Blachthorn położyła dłonie na kolanach.
- Nie jestem Nocnym Łowcą.
Magnus wpatrywał się w nią przez chwilę.
- Ach tak... – powiedział. – Proszę o wybaczenie. Czy byłoby to bardzo
nieuprzejme gdybym zapytał, za kogo się Pani uważa? Myśli Pani, że jest abażurem?
- Nie uważam Twojej zuchwałości za zabawną.
- Raz jeszcze proszę o wybaczenie - powiedział Magnus zniżając głos - Uważa się Pani za fortepian?
Miłość to miłość; nie było zaklęcia, które uleczyłoby złamane serce i nie zniszczyłoby na zawsze jego zdolności do kochania - Magnus Bane.
Nie ma niczego nudnego w czułym, otwartym i kochającym sercu.
~Jem Carstairs.
- Tak czy inaczej, ci zazdroszczę.
- A dlaczego?
- Albo nadal macie dusze albo nigdy ich nie mieliście i nie wiecie, jak to jest być potępieńcem i wygnańcem, błąkającym się po świecie i przez wieczność tęskniącym z duszą.
Nie znam żadnego z języków, które wymieniłeś - odparł Ragnor. - Wygląda jednak na to, że świetnie mówię po głuptacku, bo ciebie rozumiem doskonale.
- Został wampirem zaledwie przed kilkoma dniami- powiedziała w końcu w czasie tańca. - Tak mówiłeś. Wcześniej był chłopcem.
- Jeśli ci to w czymś pomoże, podejrzewam, że już wcześniej nieznośny.
Ale dziękuję, że jesteś gotowy ruszyć mi na ratunek ratunek, mój słodki szmaragdowy książę.
- Jestem demonem - przypomniał.- Rzucę klątwę na wodniki. Rzucę klątwę na cocker-spaniele. Wszystko mi jedno.
- Jestem ci coś winien, czarowniku- powiedział Raphael .- Obiecuję, że cię nie zapomnę.
- Nie bądź śmieszny - odparł Magnus, a później, ponieważ wiedział, że ujdzie mu to na sucho, rozczochrał loki Raphela.
Roderick Morgenstern (który, zdaniem Magnusa, w pełni zasługiwał na nazwisko brzmiące tak, jakby koza żuła żwir).
Podczas gdy złoty Wayland przyciągał światło i uwagę, Alexandra Lightwooda można by porównać ze srebrem. [...] A srebro, choć niewielu ludzi o tym wiedziało, było metalem rzadszym od złota.
Zaufanie. To jak włożyć komuś do ręki ostrze i oprzeć czubek na własnej piersi.