Musimy się nauczyć swobodniej rozmawiać między sobą o seksualności. Wisłocka podkreślała, że seks ma służyć nie tylko przyjemności, lecz także cementowaniu miłości między ludźmi, a tę sferę się często pomija.
Tylko w seksie jedna milionowa wydaje się czymś cennym, ponieważ nie jest ogólnie dostępna i trzeba ją zdobywać. Jeszcze przed półwieczem na takie zdobywanie trzeba było poświęcić wiele czasu (tygodnie, a nawet miesiące)i czas zdobywania stawał się miarą wartości zdobytego. I dziś, mimo że czas potrzebny do zdobycia szalenie się skrócił, seks wydaje się ciągle jeszcze metalową skrzynką, w której ukryta jest tajemnica "ja" kobiety.
Seks uwolniony z diabelskiego związku z miłością stał się anielską naturalną radością.
Nasza seksualność poprzedza naszą świadomość. Nasze ja jeszcze nie istnieje, lecz istnieje już pożądliwość.
Seks nie jest miłością; stanowi tylko teren, który miłość opanowuje.
Tomasz powiedział sobie: związanie miłości z seksem było jednym z najbardziej wyrafinowanych pomysłów Stwórcy.
A potem powiedział sobie jeszcze coś: jedynym sposobem, w jaki można by uchronić miłość przed głupotą seksu, byłoby nakręcenie zegara w naszej głowie inaczej i podniecanie się na widok jaskółki.
Relacje erotyczne mogą wypełnić całe dorosłe życie. Ale gdyby życie było o wiele dłuższe, to czy znużenie nie zdusiłoby ekscytacji na długo przed osłabnięciem sił fizycznych? Istnieje przecież ogromna różnica między pierwszą, dziesiątą, setną, tysięczną i dziesięciotysięczną kopulacją. Gdzie znajduje się granica, za którą powtórzenie stanie się stereotypowe, jeśli nie komiczne lub wręcz niemożliwe? I czym stanie się miłosna relacja między mężczyzną a kobietą po przekroczeniu tej granicy? Czy zniknie? Albo przeciwnie, czy kochankowie będą uznawali seksualną fazę ich życia za barbarzyńską prehistorię prawdziwej miłości? Odpowiedzieć na te pytania jest równie łatwo, jak wyobrazić sobie psychikę mieszkańców nieznanej planety.
Pojęcie miłości (wielkiej miłości, miłości jedynej) zrodziło się prawdopodobnie ze ścisłych granic czasu, jaki jest nam dany.
(...) zawsze szukałam miłości, a jeżeli się omyliłam i nie znalazłam jej tam, gdzie szukałam, to z dreszczem wstrętu odwracałam się i odchodziłam, szłam gdzie indziej, chociaż wiem, jak by to było dobrze zapomnieć po prostu o młodzieńczych marzeniach o miłości, zapomnieć o nich, przekroczyć granicę i znaleźć się w krainie cudownej swobody, gdzie wszystko jest dozwolone, gdzie wystarczy tylko nasłuchiwać, jak wewnątrz człowieka pulsuje to zwierzę - seks.
Śmiem twierdzić, że nie ma prawdziwego erotyzmu bez sztuki dwuznaczności; im większa jest dwuznaczność, tym silniejsze podniecenie.
Poza uczuciami seks jest pustynią, na której umiera się ze smutku.
Co to jest kokieteria? Można by chyba powiedzieć, że jest to takie zachowanie, które ma temu drugiemu dać do zrozumienia, że zbliżenie seksualne byłoby możliwe, przy czym ta możliwość nie może nigdy wyglądać jak pewność. Mówiąc inaczej: kokieteria to nie zobowiązująca obietnica spółkowania.
Kopulacja przypomina dłubanie w nosie. Dobrze jest robić to samemu, ale dla widza nie jest to szczególnie atrakcyjne widowisko.
Seks potrafi nadal niszczyć wszelkie bariery społeczne...Ma pan rację - przyznał Lasher. Nie ma miejsca, do którego nie mogłyby zaprowadzić duże cyce - rzekł Finnerty.
Większość psychologów uważa, że wrogość to wysublimowany pociąg seksualny.
W czasach młodości panny Marple nie używało się słowa ,,seks" ale doprawdy było go mnóstwo i sprawiał ludziom znacznie więcej przyjemność. W każdym razie tak jej się wydawało. Chociaż traktowano go powszechnie jak grzech, to jednak wtedy był czymś lepszym niż obecnie, kiedy uważa się go za rodzaj obowiązku.
Bez słowa wzieła go za rękę. Wstał z kanapy i poprowadziła go do sypialni. Tej nocy odkrywali siebie nawzajem, odnajdując w swoich ciałach dawną zażyłość i całkiem nową czułość. potem, leżąc obok Tru, hope patrzyła na niego z poczuciem spełnienia, które również odbijało się w jego oczach. Tego widowku brakowało jej całe życie.
(...) najszybszym sposobem, żeby o kimś zapomnieć, jest pójść do łóżka z kimś innym.
Miłość fizyczna jest subtelnym tańcem wzajemnych ustępstw (...)
Mężczyzna musi się czuć odpowiedzialny za orgazm kobiety, gdyż kobieta, której mężczyzna nie doprowadził nigdy do orgazmu, podświadomie czuje dla niego pogardę.
Utrata dziewictwa jest wydarzeniem jednorazowym i nieodwracalnym, nie da się go powtórzyć; przez to staje się jakaś doniosła, czy się tego chce, czy nie chce, bez względu na całą ideologię. Dobrze pamiętała, jak to dokładnie było: krótki, ostry ból, nacięcie, sznyt, aż dziw, że zadany tak łagodnym i tępym narzędziem.