W trakcie przeżyć fizycznych myślenie jest surowo wzbronione.
Każdy człowiek marzy o wielkiej roli, jaką odegra w swoim życiu, i widowni pełnej głębokiego zachwytu i uwielbienia. Widownię, która daje nam poczucie bezpieczeństwa i ogromnej wartości wszelkich osiągnięć naszego życia, stwarza i stworzyć może tylko kochający człowiek idący obok nas.
"Kochanie" to piękne polskie słowo, które w moim odczuciu określa ciepły, serdeczny, pełen przyjaźni i harmonii seksualnej kontakt dwojga bliskich sobie ludzi.
Na dnie miłości czai się zawsze nienawiść. Warto pamiętać o tych dwu biegunach i odwracalności uczuć, aby uniknąć zaskoczenia przez życie. Sądzą niektórzy, że w tak bezpośrednim styku miłości i nienawiści tkwi największa tragedia życia ludzkiego. A mnie się wydaje, że to właśnie stanowi o urodzie życia, o jego zmienności i blasku.
W pierwszych doświadczeniach erotycznych kobieta nie zaznaje na ogół (chyba, że jest szczególnie wrażliwa w tej dziedzinie) przyjemności orgazmu. Przyjemność kobiety jest owocem długotrwałej i cierpliwej współpracy na tym polu z partnerem. Podkreślam: współpracy. Kobieta w tym układzie nie może zachowywać się jak "królewna z drewna, która leży i czeka!" - jak lapidarnie określił tę sytuację pewien wilk morski, doświadczony w arkanach miłości.
Zadowolenie seksualne żony, szczególnie żony pobudliwej, nie jest sprawą grymasów czy luksusu życiowego, jest po prostu koniecznością.
Niebezpieczne albo co najmniej nieprzyjemne mogą być odkrycia poczynione w dziedzinie spraw seksu dopiero po ślubie, co niezwykle komplikuje życie.
Pornografia to seks całkowicie odhumanizowany.
Całkowita nagość jest aseksualna. Nawet listek figowy jest bardziej podniecający.
Nie tylko rozpustne dziewczęta, ale i bardzo przyzwoite żony powinny znać wszystkie sekrety uwodzenia mężczyzn. I vice versa!
Nie ma kobiet zimnych są tylko kobiety nierozbudzone seksualnie.
W miłości pośpiech jest fatalnym błędem. Nie należy się spieszyć. Trzeba pozwolić pracować wyobraźni.
Rozprzestrzenia się choroba zakaźna, schamienie rozsiane.
Pisma kolorowe o seksie to same śmiecie. Tam są tylko gołe tyłki, nie ma słowa o uczuciach, o więziach. Pozycje są ważne. Gdy robili na bazary odbitki samych pozycji wybranych ze „Sztuki”, powiedziałam wprost: „Książka nie jest dla pozycji”. Zasadnicza ich rola to kwestia układu między dwojgiem ludzi i u jednych dany układ jest udany, a u innych nie. I trzeba wyszukać ten swój własny. Te pozycje, które proponują w pismach, są pozbawione wszystkiego. To znaczy nie ma tam po prostu serca.
Nie komuniści się bali, ale konkurencja. Że żadnej ich książki ludzie już nie kupią, gdy moja wyjdzie. Cztery lata leżała zaaresztowana w Komitecie Centralnym, to był skutek. Komunistów gówno obchodziły narządy płciowe. Ich obchodziło to, że pan Kozakiewicz powiedział, że książka nie może wyjść, a drugi seksuolog, pan Imieliński, to potwierdził. Gdy książka wreszcie trafiła do cenzury, czepiali się, że zdjęcia pozycji są za duże, a były wielkości pocztówki. Zmniejszaliśmy, aż się zrobiły maleńkie jak znaczek pocztowy. Co im zrobiłam mniejszy, to miał być jeszcze mniejszy. I tak na okrągło. W końcu jak już był taki mały, że nie było wiadomo, kto baba, a kto chłop, to mówię do naszego grafika: „Panie, zrób pan chłopa czarnego, babę białą, albo odwrotnie, żeby było widać, czyje nogi, czyje ręce, bo przecież to wszystko razem jest do niczego”. Zrobił i rzeczywiście bardzo czytelne są te rysunki. Więc potem pytali: „Ale dlaczego biała kobieta z Murzynem?” To był największy zarzut. Mózg staje.
Cywilizacja to nieustanne mnożenie niepotrzebnych konieczności.
Narodziny miłości przypominają okres niemowlęctwa i napawają nas radosnym zdumieniem…
Nadmierne wykształcenie seksuologiczne nie zawsze jest do osiągnięcia w praktyce.
O jednej rzeczy nigdy nie wolno zapominać mężczyźnie (inaczej niż przy ciążach planowanych), że decyzję o przerwaniu ciąży należy zawsze zostawić żonie. Ona ciążę nosi, ona większą część życia poświęca wychowaniu dziecka, a także o jej zdrowie i cierpienie fizyczne chodzi.