Cnotę trudniej zdobyć niż wiedzę o świecie; a jeśli straci ją młody człowiek, rzadko ją odzyskuje.
Najpoważniejszym sposobem zdeprawowania młodzieńca jest nauczyć go wyżej cenić tych, którzy myślą tak jak on, niż tych, którzy mają odmienne poglądy.
Głupi i zapominalski jest stary, który nie docenia siły młodości...
Nie da się uchronić młodych ludzi przed krzywdą. Cierpienie musi przyjść i przyjdzie.
Myślę, mój drogi synu [...] że młodość zna wiele szlachetnych impulsów, które są jednak krótkotrwałe, i że są wśród nich takie, które, jeśli się za nimi pójdzie, stają się przez to tym bardziej przelotne.
O! ci młodzi ludzie,
Odchodzą od nas i wołają głośno:
Idziemy szukać szczęścia.
Więc my, starce,
Cośmy przebiegli po tej biednej ziemi,
A nigdy szczęścia w życiu nie spotkali;
Możeśmy tylko szukać nie umieli...
Jedna tylko iskra jest w człowieku,
Raz tylko w młodocianym zapala się wieku.
Ale kto z nas w młode lata
Nie działa rzeźwym ramieniem,
Ale sercem i myśleniem,
Taki zgubiony dla świata.
Kto jak zwierz pustyni szuka,
Jak puchacz po nocy lata,
Jak upiór do trumny puka,
Taki zgubiony dla świata.
Kto w młodości pieśń żałoby
Raz zanucił, wiecznie nuci;
Kto młody odwiedza groby,
Już z nich na świat nie powróci.
Nagle zdziwił ją ten fenomen - że ludzie tak chętnie odwiedzają miejsca młodości z własnej nieprzymuszonej woli. Ale co mieliby tu znaleźć, w czym się upewniać - że w ogóle tu byli? Czy że dobrze zrobili porzuciwszy je? A może popychała ich nadzieja, że dokładna pamięć dawnych miejsc zadziała jak błyskawiczny zamek i połączy przeszłość z przyszłością w jedną stabilną płaszczyznę, ząbek w ząbek, metalowym szwem.
Największym oszustwem młodości jest wszelki optymizm, uporczywa wiara w to, że coś się zmieni, poprawi, że we wszystkim jest postęp.
Kiedy jesteś młody, nie zdajesz sobie sprawy, jak cienka jest granica między koloryzowaniem a szaleństwem.
Naprawdę wierzyłem, że nigdy się nie rozstaniemy. Młodzi są tacy niemądrzy.
Zawsze mamy osiemnaście lat i czekamy, aż zacznie się życie.
Dorastanie jest jak wojna: nikt nie wychodzi z tego nietknięty.
Absurdalne jest to, że młody człowiek musi wybrać swoją przyszłość tak wcześnie.
Ludzie doczepili się do tej młodości jak rzep psiego ogona. Mężczyźni zostają wiecznymi chłopcami.
Wiesz, jacy ojcowie są najgorsi? Ci, co zapomnieli o błędach swej młodości.
To jest tak, że kiedy jest się młodym, nie zna się wagi różnych spraw, tylko zatyka się nos i skacze na głęboką wodę. Potem przychodzi rozwaga, świadomość ceny, jaką się za wszystko płaci. Tęsknię za tamtą kondycją duchową.
Daj młodemu człowiekowi mapę nieba, a odda ci ją jutro… poprawioną.