Wesołych świąt. Też mi pomysł! Jakie masz prawo być wesołym? Jakie masz do tego podstawy? Taki biedak!
Miłość, aczkolwiek pomawia się ją o ślepotę, jest czujnym strażnikiem.
Jeżeli chcesz zrobić coś dobrego, dlaczego nie zrobić tego dla samego dobra, a odrzucić precz swoje lubienia i przyjemności?
Aby być niepospolicie uczonym, trzeba zacząć od pospolitego uczenia się.
Wiedziałam, że podczas wędrówki będziemy dalecy sobie, lecz miałam prawo wierzyć niewinnie i bezinteresownie, iż u jej kresu on spotka mnie o wiele lepszą, niż wyobrażał sobie wówczas, gdy znalazłam nieco łaski w jego oczach.
To jest - dodał, wskazując na chłopca - Ciemnota, a dziewczynka nosi miano Nędza. Strzeż się obu jak ognia oraz tego wszystkiego, co od nich pochodzi, a przede wszystkim strzeż się chłopca, gdyż na jego czole wypisane jest straszne słowo: Zguba. Możesz się ich wyprzeć, możesz oburzać się na tych, co to mówią, możesz ich spotwarzać i potępiać: ale jeżeli nie postarasz się o usunięcie tych klęsk, biada ci!
Zmienił się zupełnie. Odtąd był dobrym przyjacielem i chlebodawcą, słowem - takim człowiekiem jakimi bywali ludzie za dobrych, starych czasów, w dobrym, starym kraju.
To, co na świecie dobre zawsze jest przedmiotem szyderstwa ze strony niektórych ludzi. Ich należy uważać za ślepych.
- [...] Rób co chcesz, ale ja muszę mieć pieniądze dzisiaj.
- Ha, trudno - westchnął Żyd - jeżeli musisz, to przyślę ci trochę przez Smyka.
- Na to się nie zgadzam, mój kochany - zaoponował Sikes. - Przebiegły Smyk jest zbyt przebiegły, żeby można mu było zaufać.
Małżeństwa należy szukać u podstaw trzech czwartych kłopotów życiowych.
Ranek następny znacznie zmienił ogólny mój pogląd na życie. Był teraz nierównie jaśniejszy. Męczyła mnie tylko myśl, że jeszcze sześć dni dzieliło mnie od wyjazdu; nie mogłem w żaden sposób pozbyć się wrażenia, że w międzyczasie może się coś zdarzyć w Londynie i gdy tam przyjadę, wszystko nagle się zmieni.
Brakło mi odwagi, postąpić tak, jak należało, ale brakło mi też odwagi uniknąć czynu, choć go uważałem za zły.
A teraz wróćmy do tego młodzieńca. Polecono mi oznajmić, że czekają go wielkie nadzieje.
Brak oka jest lepszy od złego oka.
Z każdym Bożym Narodzeniem jesteś o rok starszy, ale nie bogatszy.
Jest zresztą zwykłym obowiązkiem zamożnych, aby przychodzić z pomocą bliźnim pozbawionym jakichkolwiek środków do życia...
Obowiązkiem każdego człowieka jest aby jego dusza zjednoczyła się z duszą jego bliźnich i pozostawała w braterskiej z nimi łączności przez cały czas wędrówki ziemskiej.
Oto sprawiedliwość ludzka! Przeklinają ubóstwo, a jednocześnie potępiają tych, którzy w pocie czoła starają się o dostatek.
Niewiele potrzeba do zjednania sobie wdzięczności prostych ludzi.
Ludzie szczególnej odwagi, którzy nigdy nie tracą zimnej krwi, zwykle o sobie mówią: "Jesteśmy zdolni do wszystkiego - od zjadania chleba aż do połykania ludzi". Między tymi dwiema ostatecznościami znajduje się niewątpliwie szerokie pole do popisu.