Jesteśmy przywiązani do tego życia złotym łańcuchem i nie mamy odwagi go zerwać ze strachu przed tym, co znajduje się poza krawędzią.
Czy to właśnie znaczy kogoś kochać? Że każdy ciężar można rozdzielić na dwoje, że można nawzajem się pocieszyć słowem albo dotykiem?
W idei wolności kryło się piękno, ale to była iluzja. Każde ludzkie serce było spętane miłością.
- Czy twój czarownik zdaje sobie sprawę z tego, że Jonathan jest światkiem bardzo ważnym dla Clave?
Alec oblał się rumieńcem.
- On nie jest moim czarownikiem.
Dziwiłem się, że inni śmiertelni ludzie żyją jeszcze, skoro umarł ten, którego tak kochałem, jakby nigdy nie miał umrzeć. A zwłaszcza dziwiłem się, że po jego śmierci żyję ja, który byłem połową jego duszy. Trafnie to ktoś powiedział o przyjacielu: „Połowa duszy mej". Odczuwałem to tak, że jego i moja dusza były jedną duszą w dwóch ciałach. Dlatego też przerażało mnie życie, bo nie chciałem przez nie kroczyć, będąc tylko połową siebie. Może też właśnie dlatego tak bardzo bałem się umrzeć, aby ze mną nie umarł już cały ten, którego tak kochałem. Św. Augustyn.
Miłość nie wszystko przetrzymywała. Miłość czasami ustawała. Wszystko mogło zostać odebrane, miłość mogła być ostatnim, co pozostało, a później i ona mogła zostać odebrana.
Julian zerknął na Arthura, który opierał się o ścianę obok drzwi do Sanktuarium. Miał przymknięte oczy i zbolałą twarz.
- Spłonę za to w piekle - mruknął cicho.
- To żaden wstyd, spłonąć za rodzinę - powiedział Mark. - Z radością będę płonął obok ciebie.
Tak, wiem, jak to u ciebie ze słowami, i tak Will, kocham je wszystkie. Wszystkie słowa, które wypowiadasz. Te głupie, te szalone, te piękne, i te, które są przeznaczone tylko dla mnie. Kocham je. I kocham cię.
- Gdybym w grze miał do czynienia z takim wrogiem, moim pierwszym ruchem byłoby odciągnięcie części, powiedzmy pięciu wojowników, i zabranie im strojów.
- A oni wróciliby do fortecy nadzy i ich wstyd wpłynął by na morale armii?- rzucił Jace. -Wydaje mi się to trochę skomplikowane.
- Jemu chodzi o to, żebyśmy przebrali się w ich stroje- odezwała się Clary. -I mogli podkraść się do bramy niezauważeni. Skoro Mroczni łowcy nie są zbyt spostrzegawczy, mogą się nie zorientować. - Gdy Jace popatrzył na nią zaskoczonym, wzruszyła ramionami. -To jest w każdym filmie.
- My nie oglądamy filmów- zauważył Alec.
Winisz siebie za to, kim jesteś. A to niczyja wina i nic nie możesz zmienić.
[...] pójdziesz ze mną? Bo nie mogę się doczekać, żeby podzielić się z Tobą światem Jem. [...]
Widzimy swoje lepsze ja w oczach tych, którzy nas kochają.
Gdy hartuje się nas w ogniu, stajemy się mocniejsi. Cierpienie pomaga nam przetrwać.
- Zmawiacie się przeciwko mnie. Tak będzie od tej pory? Stanę się piątym kołem u wozu? Dobry Boże, będę się musiał zaprzyjaźnić z Jessamine. [Will]
- Jessamine cię nie znosi - zauważył Jem.
- Więc z Henrym.
- Henry cię podpali.
Skierowała szkło w pulsującą żyłę na jego szyi i...zawahała się. Sebastian się śmiał. [...]
- Zabij mnie, siostrzyczko - powiedział. - Zabij mnie, a zabijesz Jace'a.
Clary opuściła rękę z odłamkiem.
Oni zazwyczaj nie są obryzgani krwią. Podeszła, by stanąć naprzeciw niego.
- Dobra - mruknęła. – Zdejmuj koszulę.
Jace uniósł brwi.
- Nie zamierzam cię zaatakować - powiedziała niecierpliwie. - Uwierz mi, jestem w
stanie znieść widok twojej nagiej klatki piersiowej bez osłabnięcia.
- Jesteś pewna? - spytał, posłusznie zsuwając koszulę na ramiona. – Ponieważ widok
mojej nagiej klaty spowodował wiele cierpień u kobiet, które potem chciały się za
wszelką cenę do mnie dobrać.
- Gdybyś była prawdziwą matką, dobrą matką, wiedziałabyś ,że żyję. Pewien człowiek powiedział kiedyś, że matki przez całe życie noszą klucz do naszych dusz. Ale ty mój wyrzuciłaś.
- Nie jestem pewien, czy jakaś książka
kiedykolwiek mnie zmieniła.(...) Cóż, jeden z woluminów zawiera wskazówki jak zmienić się w stado owiec...
- Tylko słabi na umyśle nie chcą się poddać wpływowi literatury.
- Dlaczego ktoś chciałby być całym stadem owiec to oczywiście inna kwestia. (...) Nie mamy wielu powieści.
- A chcę właśnie powieści. Albo poezji.
Książki są do czytania, a nie szukania porad jak zmienić się w inwentarz.
- Wybaczyłem, bo cię kocham i nienawidzę być bez ciebie. Ja tego nienawidzę i mój kot tego nienawidzi. I ponieważ Caterina przekonała mnie, że jestem głupi.
- Mmm. Lubię ją.
[Magnus i Alec].
Każdy nastolatek na tym świecie czuje się podobnie jak ty. Wydaje mu się, że jest inny, wyobcowany, nie na miejscu, jak królewicz przez pomyłke urodzony w rodzinie wieśniaków.