Jak uświadomiłem sobie że na świecie dwa miliardy ludzi marzy o butach, następne dwa miliardy marzy o rowerze, a następne dwa miliardy o samochodzie, potem jest miliard który to wszystko ma i ma kryzys, zacząłem się zastanawiać na podstawowym pytaniem co jest sensem i co jest podstawą funkcjonowania gospodarki? I myślę, że to dokładnie wolny rynek jest w gospodarce tym czym demokracja w polityce.
Rywalizacja to nie gra, w której przegrywający ciska w sędziego pomarańczami. Rywalizacja to braterstwo. Dlaczego? Aby każdy produkował coraz więcej. To nie wszystko. Rywalizacja służy również pogłębieniu świadomości mas i jedno zawsze musi iść w parze z drugim.