Jeśli nie identyfikuje się działań chrześcijańskich – by wspomnieć nawracanie mieczem, wojny religijne czy inkwizycję – z głoszonymi poglądami, to dlaczego utożsamia się idee komunistyczne z nieudaną próbą wcielenia ich w życie?
Wyjść na ulicę, żeby policja mogła nas bić pałkami? Bez sensu. Pójdę pod warunkiem, że dacie mi broń.
Rywalizacja to nie gra, w której przegrywający ciska w sędziego pomarańczami. Rywalizacja to braterstwo. Dlaczego? Aby każdy produkował coraz więcej. To nie wszystko. Rywalizacja służy również pogłębieniu świadomości mas i jedno zawsze musi iść w parze z drugim.