Będąż się tak przeplatać w kołowrocie bytu jesienie rozczarowań z wiosnami zachwytu?
Czy jednak całe to upodlenie wynika z porządku natury? Może nasz kraj jest zbyt ubogi, by jego mieszkańcy mogli żyć godziwie?
Czyż nie widzisz, jak liczne są postawy i czynności ludzkie? Czy nie widzisz, jak rozmaite są zwierzęta, a także drzewa, zioła i kwiaty? Czy nie widzisz różnorodności okolic górzystych i równinnych, źródeł, rzek, miast, budowli publicznych i prywatnych, narzędzi potrzebnych do użytku ludzkiego, szat rozmaitych, strojów i rzemiosł?