Bastion wiedzy opiera się na trzech filarach: historii, językach i matematyce. Wyposażony w te trzy rzeczy możesz nauczyć się czegokolwiek chcesz. Lecz jeśli któregoś ci brakuje, jesteś kolejnym ciemnym prostakiem w zagnojonych gumofilcach.
Pani Marszałek! Czcigodna Wysoka Izbo! Wypuśćcie naród z kwarantanny. Czas najwyższy. Jeśli to teraz uczynicie, być może wykręcicie się jakoś sianem, być może nie wszyscy staną przed Trybunałem Stanu, być może pan minister Szumowski nie zostanie powieszony na latarni przy placu Trzech Krzyży przez lud Warszawy.
Stworzone przez Putina państwo mafijne, oparte na osobistej lojalności oraz wszechwładzy i wszechobecności służb specjalnych, nie ma odpowiednika w historii: w żadnym kraju na świecie nie rządzi aparat bezpieczeństwa, który opiera się na mafijnych relacjach między rządem a biznesem.
Aktorstwo to jest najszybciej starzejący się zawód świata, bo zależny od odbiorcy. Zachowanie proporcji między estetyką w sztuce, do której jesteśmy przyzwyczajeni, której chcemy bronić, a gustem odbiorcy (nie zawsze równoznacznym z naszym) to jest znalezienie złotego środka. Na tym "węchu" opiera się cała tajemnica tego zawodu. Tej sztuki można się nauczyć – ucząc.
Zgadzam się, że aktor Teatru Narodowego nie powinien grać w reklamach. Natomiast nie widzę powodu, dla których wybitni aktorzy innych teatrów mogą to robić bezkarnie i nie są za to pouczani. Nie mam manii prześladowczej, dopiero od trzech tygodni jestem dyrektorem, ale sprawa udziału aktorów w reklamie była przez krytykę traktowana w walce z Narodowym instrumentalnie. (…) to, czy aktor zagra w reklamie, nie ma wielkiego znaczenia dla pracy teatru, znaczenie ma, czy gra w reklamie w czasie przeznaczonym na pracę w teatrze i gra słabo na macierzystej scenie.
Szybki, nieprzerwany rozwój – a tego potrzebuje dziś Polska – nie jest kwestią poglądów, ale wiedzy. Tak jak nie ma prawicowej czy lewicowej wiedzy o budowie mostów, tak nie ma prawicowej czy lewicowej wiedzy o tym, jak zmniejszyć bezrobocie.
Tak, proszę państwa, trzeba to wyjaśnić, bo tenże jegomość, Balcerowicz, w PZPR był, na stypendia jeździł na Zachód. Nie Lepper, Lepper był w PZPR i nigdy się tego nie wstydził. 2 lata w swoim życiu był i nie wstydzę się dzisiaj powiedzieć tego, że byłem. Tylko ja nie byłem nigdy nawet nikim w POP, żebyście wiedzieli. Nigdy. A Balcerowicz, proszę państwa, sekretarz, Balcerowicz na stypendia zachodnie wtedy jeździł.
W gospodarce opartej na wiedzy możemy mieć ciastko, zjeść ciastko i upiec jeszcze trzecie.
Nikt nie jest w stanie od początku posiąść wiedzy, na której zdobycie inni potrzebowali dziesiątków lat.
Dowiedziałem się, że podpis na wręczonej mi legitymacji znalazł się tam bez pańskiej wiedzy i woli. Wskazany został łańcuszek odpowiedzialnych, zapowiedziano surowe konsekwencje. Ubolewam, że powstała sytuacja może sprawiać panu prezydentowi osobistą przykrość.
Powiedziałbym, że Chrześcijaństwo to religia oparta na wierze, Buddyzm natomiast opiera się na doświadczeniu, oraz to, że istnieje różnica pomiędzy rajem a czystym i przejrzystym stanem naszego umysłu.