Putina w ogóle nie obchodzą straty w ludziach. Rosja zawsze traciła więcej we wszystkich wojnach niż wszyscy inni uczestnicy. A im więcej Rosja traci w wojnie, tym bardziej majestatyczny staje się zarówno udział, jak i przypuszczalnie zwycięstwo. Twierdzenia sowieckich historyków, że Związek Radziecki wniósł największy wkład w zwycięstwo nad nazistowskimi Niemcami, opierały się na fakcie, że ZSRR stracił w tej wojnie najwięcej ludzi. Tak więc im więcej Putin traci w wojnie na Ukrainie, tym bardziej znacząca staje się ona i przyszłe relacje z niej pisane przez historyków.
Stworzone przez Putina państwo mafijne, oparte na osobistej lojalności oraz wszechwładzy i wszechobecności służb specjalnych, nie ma odpowiednika w historii: w żadnym kraju na świecie nie rządzi aparat bezpieczeństwa, który opiera się na mafijnych relacjach między rządem a biznesem.
Putin obnażył to, że Rosja jest słaba. To najgorsze, co mogło mu się przydarzyć.
Nie mamy o czym rozmawiać z Putinem. Ten reżim nie nadaje się do naprawy, musi ustąpić.
Wiele oczekiwań się nie sprawdziło. Ale wyszliśmy z totalitaryzmu, staliśmy się państwem demokratycznym, uchwaliliśmy ustawy dotyczące wolności wyznania, możliwości swobodnego poruszania się, prywatnej własności, swobody opinii. Podczas pierwszej kadencji Putinowi udało się powstrzymać dezintegrację Rosji.
Kiedy prawie rok temu Putin rozpoczynał inwazję, uważał, że Ukraina jest słaba, a Zachód podzielony. (...) Ale śmiertelnie się mylił.
Nie twierdzę, że Putin kieruje się tylko racjami historycznymi, ale uważam, że odgrywają one autentycznie dużą rolę w jego decyzjach, a w jego mentalności na pewno. I dlatego jednak namawiam, by brać serio pod uwagę historię Rosji, imperializmu rosyjskiego, historię stosunków polsko-rosyjskich, gdy zastanawiamy się nie tylko nad tym, co dzieje się teraz.
Putin wie, że kiedy będę prezydentem Stanów Zjednoczonych, jego dni tyranii i prób zastraszania Stanów Zjednoczonych i Europy Wschodniej dobiegną końca.
Na litość boską, on /Putin/ nie może pozostać przy władzy.
Władowaliście się w moje życie jak Putin do Ukrainy.
- Nie tylko wywalą cię z roboty, ale i pójdziesz siedzieć. Wiesz o tym?
- Prędzej Putin odda Krym.
Jestem zdumiony tymi całymi rozmowami, które są prowadzone w tej chwili z Putinem. Przez kanclerza Scholza i prezydenta Emmanuela Macrona. Te rozmowy nic nie dają. Co powodują? Powodują tylko legitymizację człowieka, który jest odpowiedzialny za zbrodnie, które popełnia rosyjska armia w Ukrainie. On za to odpowiada. On podjął decyzję o wysłaniu tam żołnierzy. Jemu podlegają wydający rozkazy. Władimirowi Putinowi.
Putin złamał największe międzynarodowe tabu. Próbuje zniszczyć cały kraj. Jeśli Zachód mu pozwoli, to będzie sygnał dla innych dyktatorów. Stary układ imperiów – bez Indii czy Brazylii - się rozpada. Nowy globalny porządek powinien być bardziej inkluzywny. Rosja i Chiny też powinny w nim być, ale tylko jeśli zaakceptują wspólne zasady.
Putina otaczają osoby takie same jak on. To są sami idioci. Ostatnia mądra osoba z tego grona zniknęła bardzo dawno temu.
Działania, które mają racjonalne podstawy, podejmują ludzie mądrzy, tymczasem widzimy, że w Rosji decyzje podejmują idioci. Nie mam pojęcia, co Putin chce w ten sposób osiągnąć.
Ludzie widzą, że Titanic już idzie na dno i trzeba uciekać, zająć miejsce w łódce, żeby gdzieś uciec. Widzimy, że są oligarchowie, którzy w wyniku polityki Putina wiele stracili i nie podoba im się to. Historia Rosji pokazuje całe mnóstwo przykładów, kiedy ludzie brali np. tabakierę i uderzali tyrana w głowę i on ginął. Teraz historia się powtarza. Zostanie zamordowany, coś z nim zrobią, usuną go.
Putin chciał zademonstrować, że armia rosyjska wciąż się liczy, i uświadomić państwom byłego bloku wschodniego, iż przyjaźń Ameryki i jej gwarancje nie mają znaczenia.
Między aspektem modernistycznym a archaicznym nie występuje w rosyjskim społeczeństwie harmonia. Są skonfliktowane. Myślę, że aż do końca czasów Putina obydwa te społeczeństwa będą domagać się ostatecznego starcia, ostatecznej bitwy.
Już publicznie zapowiedział użycie środków prawno-karnych przeciwko swojemu rywalowi politycznemu, którego po prostu nie lubi i z którym przegrał kilka razy wybory. To jest zemsta niespotykana w żadnym cywilizowanym kraju. Tak postępuje Putin, tak postępują komunistyczni przywódcy. To jest działanie z piekła rodem.
Putin jest lepszym przywódcą niż Obama, bo kontroluje swój kraj i ma 82 proc. poparcia w społeczeństwie.