- Zapamiętaj - powtórzyła - Magia jest Chaosem, Sztuką i Nauką. Jest przekleństwem, błogosławieństwem i postępem. Wszystko zależy od tego, kto się magią posługuje, jak i w jakim celu. A magia jest wszędzie. Wystarczy wyciągnąć rękę. Spójrz.
Muzyka ma w sobie magię, która uspokaja dzikie bestie.
Jakże więc potężnym odkryciem, jakże stymulującym dla zdolności umysłu było wynalezienie przymiotnika: żadne zaklęcie, żadna Magia w Królestwie Czarów nie ma większej mocy. I nic w tym zaskakującego - czarodziejskie zaklęcie można by uznać za jakąś odmianę przymiotnika, za część mowy w mitycznej gramatyce. Umysł, który pomyślał o „lekkim”, „ciężkim”, „szarym”, „żółtym”, „nieruchomym” i „bystrym”, począł także i magię, która czyni ciężkie rzeczy lekkimi i gotowymi wznieść się w powietrze, przemienia szary ołów w żółte złoto, a nieruchomą skałę w bystrą wodę. (…) Możemy położyć śmiertelną zieleń na ludzką twarz i stworzyć grozę; możemy rozkazać księżycowi, by jaśniał dziwnym i niesamowitym światłem; możemy też sprawić, że leśne drzewa wypuszczą srebrne liście, a baranki porosną złotym runem; wreszcie możemy umieścić gorący ogień we wnętrzu zimnego gada. Ale w takich „fantazjach”, jak je zwą, poczynają się nowe formy, rodzi się Królestwo Czarów – człowiek staje się twórcą: „stwórcą pomniejszym”.
Najistotniejszą mocą Królestwa Czarów jest to, iż może ono tchnąć życie w najbardziej nawet fantastyczne wizje.
Są trzy rzeczy, które czynią magów wybitnymi. Pierwszą jest precyzyjna kontrola, drugą wyobraźnia, a trzecią źródło mocy.
- Wróżbiarstwo jest jedną z najmniej ścisłych dziedzin magii - powiedziała po chwili, już bardziej spokojnym tonem.
Mój tatuś pracował w banku, ale dorabiał jako bileter w Teatrze Narodowym, dlatego byłem wpuszczany nawet na sztuki dla dorosłych w niedzielę. Miałem tam swój magiczny świat.
Ekran jest magicznym medium. Ma taką moc, że może angażować zainteresowanie, ponieważ przekazuje emocje i nastroje, w sposób z jakim żadna inna forma sztuki nie może się zmierzyć.
Świat pełen jest magicznych rzeczy, czekających aż wyostrzy nam się rozum.
Dostatecznie zaawansowana technologia nie różni się od magii.
Ale marzenia nie spełniają się ot tak. W tym cała ich magia. Że są wyczekane.
Podróże mają magiczną moc uzdrawiania duszy i zdecydowanie pomagają zdystansować się do problemów dnia codziennego. Nie rozwiązują ich bezpośrednio, jednak pomagają przewartościować i spojrzeć na nie jakby z drugiego brzegu rzeki.
magia i gnoza
kwitnie jak nigdy
sztuczne raje
sztuczne piekła
sprzedawane są na rogu ulicy
Odwaga i wytrwałość są magicznymi talizmanami, przed którym trudności znikają, a przeszkody rozpływają się w powietrzu.
Nie jestem typowym astronomem. U mnie rzecz nie rozgrywa się na poziomie intelektualnym, lecz emocjonalnym. Moment, gdy z cząstkowych danych powstaje obraz na ekranie komputera, ma w sobie coś magicznego.
Widzę rosnący brak zrozumienia tego, czym jest nauka, jak funkcjonuje i jakie są z niej korzyści. Paradoksalnie jest to proces dokładnie odwrotny do tego, który powinien mieć miejsce w obliczu błyskawicznego rozwoju technologii, u której podstaw leży przecież nauka.
Trzeba zdjąć z nauki szatę magii i zlikwidować barierę, która oddziela naukowców od innych ludzi. Każdy powinien rozumieć swoje otoczenie i to, co się wokół dzieje. Każdemu jest potrzebna metoda naukowa i elementarna zdolność myślenia w sposób naukowy. Takie podejście do życia byłoby bardzo pomocne.
Sztuka to magia, bez dwóch zdań, ale źródłem wszystkich dzieł sztuki, nawet tych najbardziej dziwacznych, jest szara codzienność.
Bo sztuka to magia, a magia nie zawsze jest biała.
To [komputer] bierze bardzo proste do zrozumienie instrukcje: "pobierz numer, dodaj do numeru, umieść rezultat tutaj, zauważ jeżeli jest więszy niż inny numer" - lecz wykonuje je powiedzmy milion razy na sekundę. Przy takiej prędkości rezultaty wydają się magią.