Brzydzę się strachu... ale boję się obrzydzenia.
Co to jest niebezpieczeństwo? Żaden członek narodu palestyńskiego nie ma prawa odczuwać strachu.
To jest mały zakompleksiony człowiek, który próbuje zniszczyć tamten dorobek. Całe życie Lech Kaczyński trząsł się ze strachu, a teraz kiedy mu wolno, pokazuje jaki jest ważny. Są takie łajniaki, które można przystawić do miodu, ale one i tak zawsze wrócą do łajna. I są tacy ludzie w Polsce jak Kaczyńscy i Zybertowicze, którzy zawsze w łajnie będą grzebać.
A co sądzę dzisiaj o ustawie antyaborcyjnej? Przeraża mnie myśl, że można się zdecydować na urodzenie dziecka wyłącznie ze strachu przed karą więzienia.
W reklamach nazywają mnie nieustraszonym, ale to tylko reklama. Ktokolwiek myśli, że nie czuję strachu podczas swoich wyczynów kaskaderskich, jest bardziej szalony niż ja.
To miłość nawraca serca i daruje pokój ludzkości, która wydaje się czasem zagubiona i zdominowana przez siłę zła, egoizmu i strachu.
Zbudowałem swoją organizację na strachu.
W czerwonej stajni trzydzieści białych koni
Kłapie, tupie, a czasem ze strachu dzwoni.
I tu i tu śmierć zagląda ci w oczy. Znacie takie powiedzenie, że lepiej zginąć niż przegrać? Moim zdaniem to właśnie przełamanie własnego strachu zmienia chłopców w mężczyzn. Są takie momenty – nie tylko w rajdzie, ale też w życiu – że albo zginiesz, albo wygrasz.
Bo czymże w rzeczywistości jest człowiek, którego człowieczeństwo mierzy się siłą mięśni, otóż jest ucieleśnieniem strachu, boi się, że ta siła okaże się niewystarczająca, by powstrzymać potwora, który go bezlitośnie ciągnie ze sobą.
Madison Square Garden, listopad 1984. Nie przypominam sobie strachu w ringu, wiedziałem, że potrafię walczyć. Ale przeżyłem wielki szok. Postawili mnie przed tym szorstkim, twardym, doświadczonym wteranem o imieniu Lionel Byarm. Przetestował mnie do granic możliwości, ale byłem walczyłem z sercem i ostatecznie zwyciężyłem. Niezapomniana historia w mojej pierwszej walce.