Zbudowałem swoją organizację na strachu.
(…) filmy w dzisiejszym świecie mają coraz mniejsze znaczenie. Gdy zaczynałam swoją przygodę, a więc w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, kino faktycznie było „najważniejszą ze sztuk”, było innowacyjne i – pomimo istnienia cenzury politycznej i ekonomicznej – emanowało wolnością. Dziś jest już inaczej, kino prawie nikogo nie obchodzi, krytycy i selekcjonerzy festiwali, za sprawą swoich wyborów, doprowadzili do zerwania więzi pomiędzy filmami a widzem. Tak zwane „kino środka”, a więc dobrze skonstruowane historie, zrealizowanie przez wyrazistych artystów, ale jednocześnie przystępne i atrakcyjne w odbiorze, dziś już praktycznie nie istnieje. Teraz takie wartości dużo łatwiej można znaleźć w serialach.
Nikt nie wie, co to jest masa. Wiemy, że to jest jakaś forma energii, ale nikt nie jest energia swoją drogą. Tych podstawowych pojęć nie rozumiemy, wiemy, że one są.
Wydobył lupę i centymetr i suwał się po pokoju na kolanach, mierząc, porównywając, badając; zaledwie kilka cali dzieliło długi cienki nos jego od posadzki, a niewielkie, osadzone głęboko, jak u ptaka, oczy jego iskrzyły się i promieniały. Ruchy miał takie szybkie, ciche i zwinne, że nie mogłem się oprzeć myśli, jaki straszny byłby z niego przestępca, gdyby energię swoją i bystrość był obrócił przeciw prawu, zamiast zużytkować te przymioty na jego obronę! Śledząc i tropiąc, szeptał coś do siebie, a w końcu wydał głośny okrzyk radości.
Nie rzuciłem biznesu dla inwestowania, bo odkryłem nagle inwestowanie. Inwestuję od 1996 roku i zawsze chciałem być spekulantem i traderem. No, a co do IT, zajmuję się programowaniem od 9. roku życia. Jestem programistą samoukiem i na tym zbudowałem większość swoich biznesów. I szczerze, znudziło już mnie to.
Co to jest niebezpieczeństwo? Żaden członek narodu palestyńskiego nie ma prawa odczuwać strachu.
Są w Polsce samozatrudnieni menadżerowie, którzy zarabiają po kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie., a płacą składkę emerytalną od 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Z punktu widzenia bilansu funduszy ubezpieczeniowych, gdybyśmy zrobili taką elementarną poprawkę, to byśmy mieli z tego powodu całkiem rozsądne korzyści. (…) Pomysł, żeby najniższe podatki (przy tym uogólnieniu, że składka jest podatkiem) mają płacić najzamożniejsi ludzie, jest pomysłem, którego nie podzielam. Jeżeli pan premier Tusk chce uzyskać społeczne przyzwolenie na tę reformę, to powinien pamiętać, że ludzie mają swoją wyobraźnie o tym, co jest sprawiedliwe.
Trzeba wprowadzić prostą zasadę: składka jest proporcjonalna do dochodu niezależnie od źródła jego uzyskania. Od tej zasady jest dziś wiele wyjątków. Nawet najbogatsi rolnicy nie płacą na swoją emeryturę. W proporcji do dochodu nie płacą też samozatrudnieni. Nieoskładkowane są niektóre kategorie dochodów (np. z tytułu zleceń).
Myślę, że dlatego, że moim dziełem granitowym nikt sobie dupy nie podetrze.
Miałem swoją wizję istoty kryzysu systemu radzieckiego, którego przyczyna polegała nie na wadach socjalizmu, a na wykorzystaniu w niewystarczającym stopniu jego możliwości. To właśnie spowodowało wytyczenie celów kursu reformatorskiego:
* pieriestrojka, tzn. wprowadzenie zmian strukturalnych i organizacyjnych;
* głasnost’, tzn. uwypuklenie wszystkich wad, które zakłócały tempo rozwoju socjalistycznego;
* uskorienije, tzn. wyprowadzenie gospodarki radzieckiej na poziom światowy dzięki:
– bazowaniu na aktywnej twórczości mas,
– zwrotowi w stronę nauki,
– priorytetowi sfery socjalnej,
– pozbyciu się skaz na socjalistycznym morale.
Nigdy przed nikim nie uginam szyi można mnie zabić, ale nie pokonać. dlatego tak wielu chciałoby, choć trochę mnie ugiąć i ze mną walczą, a o kulturę osobistą i wypowiedzi sami swoją zadbajcie. Ja stosuję, co do niektórych Stary Testament. Chamowi odpowiadam po chamsku i guzik mnie to obchodzi, co o tym sądzicie. I nikt i nic nie jest w stanie mnie zmienić.