Umieść ten obrazek na swojej stronie / blogu, kopiując kod html poniżej, a co 10 minut pojawi się losowy cytat z tej kategorii:
Powinniśmy myśleć nad tym, jak najdalej, jak najbardziej możemy współpracować, żebyśmy wszyscy byli w Unii, ale żeby ta Unia była taka, jaka jest dla nas do przyjęcia. Bo jeżeli pójdzie tak, jak się zanosi, że pójdzie, to musimy szukać rozwiązań drastycznych.
Politycy PiS-u głośno zastanawiają się nad tym, czy Polska w ogóle powinna pozostać w Unii Europejskiej. Spekulują, że jak tylko bilans przelewów się zmieni, to trzeba uciekać w krzaki i tworzyć narodowo-katolicką dyktaturę na modłę księdza Tiso.
W Brukseli politycy potrafią podejmować naprawdę europejskie decyzje, z myślą o wspólnym dobru. Ale gdy wracają do siebie, z obywatelami rozmawiają wyłącznie w kategoriach interesów narodowych.
Jako polski minister spraw zagranicznych co uważam za największe zagrożenia dla bezpieczeństwa i pomyślności Polski na dziś 28 listopada? To nie terroryzm, nie talibowie, na pewno nie są to niemieckie czołgi, nawet nie są to rosyjskie rakiety, których rozmieszczeniem na granicach Unii Europejskiej groził prezydent Miedwiediew. Największym zagrożeniem dla bezpieczeństwa i pomyślności Polski byłby dziś rozpad strefy euro.
Biurokracja w Brukseli to 32 tys. urzędników. Jak na biurokrację, która służy całemu kontynentowi, ta liczba mnie nie szokuje. W Grecji państwo utrzymuje 760 tys. urzędników, w Hiszpanii 3 mln. W Wielkiej Brytanii sam urząd celny zatrudnia 82 tys. ludzi.
Demokracja w tym świecie /Unii Europejskiej/ nie działa. To co działa, to potęga międzynarodowej finansjery, w efekcie ludzie z nią związani rządzą światem.
Europa będzie potrzebowała prądu, i potrzebuje prądu. Prąd w Europie jest za drogi, za drogi z tego faktu, że mamy w Europie, (...) 28 rynków energetycznych. Ukraina która ma ogromny potencjał, przeszło 40 procent nadwyżki mocy nad de-facto produkcją, może ogromnie pomóc Europie, w tym ustabilizowaniu rynku energetycznego, ustabilizowaniu czy zmniejszeniu cen. A my możemy pomóc Ukrainie w ten sposób, że ją fizycznie włączymy do Europy, a nie tylko słowami i wielkimi hasłami.
Strategicznym celem Unii Europejskiej musi być obniżanie cen energii, tak, by europejska gospodarka mogła być konkurencyjna wobec amerykańskiej, chińskiej i afrykańskiej.
Przepisy unijne to tylko mała część naszych, polskich, a w dodatku wcale nie są one najgorsze. Wystarczy pojechać do krajów Europy Zachodniej i zobaczyć, jak funkcjonują tamtejsze gospodarstwa rolne, a stwierdzimy, że tam nie ma podobnych do naszych ograniczeń. Biurokracja to w dużej części polska specjalność.
Powinniśmy rozszerzać gospodarcze, obronne i różne inne struktury, zrobić z państw Polski, Niemiec jedno państwo Europa. To rozszerzenie geograficznych struktur, przy którym i gospodarka i demokracja powinny się zmienić.
Nie trzeba wysokich podatków, by budować państwo dobrobytu. Europa powinna ponadto kontynuować integrację. Zwiększając konkurencję i znosząc bariery w przepływie technologii, integracja podniosłaby produktywność krajów strefy euro.
Na Polskę patrzę z optymizmem. Widzę, jaki wysiłek włożyliście, by zbudować gospodarkę rynkową. Nadal się rozwijacie. Stara Europa pracuje gorzej – mniej wydajnie. Dlatego sądzę, że gospodarki Europy Środkowej dogonią Zachód już za 10–15 lat.
Unia Europejska jest źle zarządzana.(...) Co z tym zrobić, nie wiem i gucio mnie to obchodzi, bo ja akurat do Unii wstępować nie mam zamiaru. Zmienię sobie paszport i zmykam do USA albo do Ameryki Południowej. Ale martwi mnie los np. moich rodziców, którzy takiej opcji nie mają.
To jest tak, że jeżeli lubiłbym marihuanę na przykład, to miałbym ją w swoim ogródku, nieważne, czy by mi zakazywali czy nie. Także jeżeli lubię ogórki kiszone, to będę je sobie kisił.
Dla mnie Polska jest na pewno ważniejsza niż Europa, ale wszystko to, co nas dzieli od sowietów jest na pewno rzeczą pozytywną. Poza tym mam nadzieję, że dzięki Unii skończą się takie rzeczy jak bandytka czy złodziejstwo w elitach rządzących, urzędnicy będą urzędnikami, a nie niedouczonymi matołami.
Największym potencjałem Europy jest wiedza, wykształcenie i umysł ludzki. Z drugiej strony jest Afryka, która ma złoża i bogactwo w ziemi, ale brakuje jej tego, co ma Europa. Afryka w sposób naturalny powinna mieć nas za partnerów.