Politycy PiS-u głośno zastanawiają się nad tym, czy Polska w ogóle powinna pozostać w Unii Europejskiej. Spekulują, że jak tylko bilans przelewów się zmieni, to trzeba uciekać w krzaki i tworzyć narodowo-katolicką dyktaturę na modłę księdza Tiso.

Radosław Sikorski (ur. 23 lutego 1963 w Bydgoszczy) - dziennikarz, polityk. Senator PiS VI kadencji, poseł PO na Sejm VI i VII kadencji. Minister Obrony Narodowej w rządach Marcinkiewicza i Kaczyńskiego (2005–2007). Minister Spraw Zagranicznych (2007–2014) w rządach Donalda Tuska. Wiceprzewodniczący PO (2010–2016). Marszałek Sejmu VII kadencji (2014–2015). Absolwent filozofii, nauk politycznych oraz ekonomii (Master of Arts) na Uniwersytecie w Oksfordzie (1986). Ukończył także wyższy kurs obronny na Wydziale Bezpieczeństwa Narodowego w Akademii Obrony Narodowej w Warszawie (1999).
• Profesje Radosława Sikorskiego: polityk; dziennikarz • Narodowość:
polska
• Data urodzenia: sobota, 23 lutego 1963
Politycy PiS-u głośno zastanawiają się nad tym, czy Polska w ogóle powinna pozostać w Unii Europejskiej. Spekulują, że jak tylko bilans przelewów się zmieni, to trzeba uciekać w krzaki i tworzyć narodowo-katolicką dyktaturę na modłę księdza Tiso.
W Brukseli politycy potrafią podejmować naprawdę europejskie decyzje, z myślą o wspólnym dobru. Ale gdy wracają do siebie, z obywatelami rozmawiają wyłącznie w kategoriach interesów narodowych.
Jako polski minister spraw zagranicznych co uważam za największe zagrożenia dla bezpieczeństwa i pomyślności Polski na dziś 28 listopada? To nie terroryzm, nie talibowie, na pewno nie są to niemieckie czołgi, nawet nie są to rosyjskie rakiety, których rozmieszczeniem na granicach Unii Europejskiej groził prezydent Miedwiediew. Największym zagrożeniem dla bezpieczeństwa i pomyślności Polski byłby dziś rozpad strefy euro.
Biurokracja w Brukseli to 32 tys. urzędników. Jak na biurokrację, która służy całemu kontynentowi, ta liczba mnie nie szokuje. W Grecji państwo utrzymuje 760 tys. urzędników, w Hiszpanii 3 mln. W Wielkiej Brytanii sam urząd celny zatrudnia 82 tys. ludzi.