Mamy zgromadzone ogromne zalegające informacje ujawnione przez whistleblowers (anonimowych informatorów). W tych zaległościach mamy materiały, które dotyczą każdego kraju na świecie o populacji powyżej 1 miliona.
Trzeba podnieść podatki, choć niekoniecznie VAT. Rząd wybrał najłatwiejsze z rozwiązań. Należy podnieść stawkę PIT dla najbogatszych, tutaj przywileje podatkowe są ogromne.
Małe księgarnie, gdzie godzinami można szperać po regałach, wymierają. Księgarnie internetowe, jak Amazon, nie nadają się do takich poszukiwań. Można tam co najwyżej zamówić książkę, którą się już zna. Na tym zresztą polega różnica między gazetą a internetem. Sieć jest tak wielka, że daje informacje tylko na temat tego, czego się szukało. Czytając gazety, można natomiast trafić na coś, o czym nie miało się bladego pojęcia. Mam oczywiście na myśli dobre gazety.
Co Pan znów, Panie, no co Pan za skróty... kto Pana, kto Pana informacje dawał.
My nie kierujemy się tutaj żadnymi urazami albo rusofobią, albo germanofobią, albo niczym innym. My kierujemy się takimi względami jak wszystkie normalne państwa świata, które chcą mieć rozpoznanie, chcą mieć informacje, chcą mieć oszczy i uszy.
Wtedy sądziłem, że upadek tego rządu doprowadzi do destabilizacji w Polsce. Dzisiaj już bym go nie bronił. Dlaczego? Bo Olszewski okazał się później człowiekiem marnym moralnie, popierał kłamstwo, jak na przykład rozpowszechniane w „Naszym Dzienniku” nieprawdziwe informacje, że ja brałem udział w tajnej naradzie mającej na celu obalenie jego rządu. I Olszewski nie sprostował tego kłamstwa. Nigdy mi nie podziękował za obronę i nadal milczy.
Podane w dniu dzisiejszym na stronach internetowych tygodnika Newsweek informacje zawarte w artykule „Proces, który zmienił życie Zbigniewa Ziobry” jakoby kiedyś przed laty chciałbym kupić marihuanę, są tak samo prawdziwe, jak to, że w każdy poniedziałek rano w redakcji Newsweeka autorzy tekstu – panowie Andrzej Stankiewcz i Piotr Śmiłowicz, wspólnie z redaktorem naczelnym – Panem Michałem Koboską molestują seksualnie pięcioletnich chłopców.
Informacje, jakie oficjalne koła żydowskie otrzymały o rzekomych dyskryminacjach Żydów przez polskie władze wojskowe w Rosji, są nieścisłe. Mogły być indywidualne wystąpienia oficerów, niezupełnie poprawne. Dlaczego jednak dotąd oficjalne koła żydowskie nie potępiły jawnej zdrady i innych zbrodni, jakich się wobec Polski i polskich obywateli dopuszczali przez cały czas okupacji sowieckiej.
Ma pani rację mówiąc, że papierosy to jeden z najgorszych wrogów serca. Dlatego warto apelować do młodych ludzi, żeby nie próbowali w ogóle zaczynać palić, żeby nie dali się podporządkować nałogowi. Jeżeli uda im się nie palić, bo jeszcze nie są nałogowcom, mają ogromne szanse nigdy nie zachorować na serce.
Nocą gwiazdy nad Saharą są ogromne. Takich gwiazd nie ma nigdzie na świecie. Światło tych gwiazd jest zielone i oświetla całą pustynię. Trudno to opisać słowami, to po prostu warto zobaczyć.
„Solidarność” była zrywem o ogromnym znaczeniu, nie waham się powiedzieć o znaczeniu światowym. Toteż wzbudziła niezwykłe zainteresowanie i ogromne znaczenie. Ale zryw ten został zmarnowany, ponieważ z miejsca zaczęły się kłótnie.