– Wchodzisz czy nie? – rzuciła.
Billy zajrzał ostrożnie do środka.
– A jesteś sama?
– Na tyle, że zaraz spotka mnie kodokushi – wymamrotała.
– Co?
– Samotna śmierć – oznajmiła, a potem ruchem ręki zaprosiła
McVaya do mieszkania. – Japończycy muszą wszystko nazwać,
szczególnie te ich surowe ryby… ale też ludzi, którzy odchodzą na
łono Abrahama, a potem przez lata nikt nie odkrywa trupa. Leży
sobie to truchło w domu, rozkłada się i tyle.
Byłbym ostrożny w wygłaszaniu twierdzeń, że coś pozostanie zawsze poza zasięgiem matematyki. Matematyka jest w stanie przyswoić pojęcia, które w tej chwili wydają się nie mieć z nią żadnego związku.
Obama właśnie znacjonalizował ni mniej, ni więcej, tylko General Motors. Towarzysz Obama! Fidelu, musimy być ostrożni, bo skończymy na prawo od niego.
Zabójca obudził się przed świtem
założył buty...
I ruszył korytarzem...
Wszedł do pokoju swej siostry i...
Potem odwiedził brata
A potem ruszył korytarzem
Podszedł do drzwi
Zajrzał do środka
Tato? Tak synu?
Chcę ciebie zabić
Mamo
Chcę ciebie... Zerżnąć!
Nie można robić wszystkiego dla miłości. Człowiek czasem musi coś oddać. Są granice, wtedy kiedy czujesz, że przestajesz być sobą, że wchodzisz w role, w których trudno siebie zaakceptować. Czasem wymaganie jakiejś ofiary zaprzecza miłości.
Wybieraj wrogów ostrożnie, bo oni definiują cię
Niech będą ciekawi, bo w pewnym sensie przypominają cię -
nie ma ich na początku, lecz będą u kresu
i zostaną z tobą dłużej niż przyjaciele.
Sukces to bardzo specyficzne pojęcie, i należy posługiwać się nim ostrożnie. Miarą sukcesu jest człowiek. Osiągnęłam sukces, więc nie muszę do niego dążyć.
Katolicyzm nie sprzyja odwadze myślenia, eksperymentowaniu z ideami, jest zachowawczy i ostrożny. Zmiany w jego obrębie następują powoli i w sytuacji, kiedy już nie można dalej obstawać przy swoim. Taki klimat sprzyja dwóm filarom polskiej kultury religijnej – konformizmowi i hipokryzji.
Odważni żyją krótko, a ostrożni wcale!
Kiedy spieramy się o naszą własną wolność, powinniśmy być bardzo ostrożni aby nie naruszyć praw innych osób związanych z sumieniem, uznając, że Bóg jest sędzią ludzkich serc i tylko przed nim ludzie w tych sprawach odpowiadają.
Przez 10 lat mojej prezydentury ostrożnie niosę przed sobą na rękach to świetliste, kryształowe naczynie, któremu na imię Białoruś. Niosę je, bojąc się je uronić, ponieważ ono jest bardzo delikatne i kruche. Zgódźcie się, że nie możemy pozwolić, by to czyste stworzone przez nas piękno dostało się w ręce nieodpowiedzialnego, przypadkowego polityka.