Milczymy, bo wszystko już powiedziane
Milczymy, bo boli nas nasza wina (twoja, moja)
Nie umiem spojrzeć w twoje oczy
Ty też szukasz czegoś na ścianie.
Szukałam w życiu szczęścia
I myślałam, że to znaczy
Być pijanym we mgle,
Głowę w chmurach mieć,
Ale to nie było szczęście,
Tylko skacowany sen.
I oszukuję siebie co dnia,
Że to, co jest, będzie żyć wiecznie.
Wiem, że nie jest tak…
Są noce, kiedy nie chce się żyć,
Są… i nie mogę nic, nie zrobię nic.
Są czarne chwile, nie każda mija,
Są… gdy jestem niczyja…
Więc skoro wszystko twoje jest,
Czemu jesteś ciągle sam?
Czemu nikt nie kocha cię?
Miałam dosyć!
Dlatego nie masz mnie.
Co tobie pozostało?
Twoje smutne „ja”!
Samej mi do siebie jest okrutnie za daleko
Ciągle mi dystansu do samej siebie brak.
Nie chcę pić, ja nie chcę nic.
Sen nie nadchodzi…
Czekam tak na lepszy czas,
Czy On to mój lepszy czas?
Możesz na mnie oprzeć się,
Ja jestem winna,
Możesz na mnie liczyć, bo
Zawsze będę winna…
Ze smutku zbudowano całe światy
Z tęsknoty uczyniono wielkie cuda
To tylko małe łzy, kochanie, pozwól im się wylać
I połóż głowę na moim ramieniu
Za moim oknem świat poszedł na wojnę
Czy jesteś tym, na którego czekałem?
Światła uliczne, jutro zmienią kolor na niebieski
I rozświetl ich pustkę na moim łóżku
Mała wyspa opada w dół rzeki
Bo życie, które się przeżyło, jest martwe
Wodospad, nic nie może mi zaszkodzić
Moje zmartwienia wydają się tak bardzo małe
Z moim wodospadem.
Jestem ulicznym gepardem z sercem pełnym napalmu.
Wybieraj wrogów ostrożnie, bo oni definiują cię
Niech będą ciekawi, bo w pewnym sensie przypominają cię -
nie ma ich na początku, lecz będą u kresu
i zostaną z tobą dłużej niż przyjaciele.
Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy
Ważnych jest kilka tych chwil, tych, na które czekamy
Wolność to diament do oszlifowania
A zabłyśnie blaskiem nie do opisania
Nie dokazuj miła, nie dokazuj
Przecież nie jest z Ciebie znowu taki cud
Nie od razu miła, nie od razu
Nie od razu stopisz serca mego lód.
Aby czasu nie marnować i sił nie roztrwonić
Mądrych ludzi trzeba słuchać i jak skarb ich chronić
Dziwny jest ten świat
gdzie jeszcze wciąż
mieści się tyle zła.
I dziwne jest to,
że od tylu lat
człowiekiem gardzi człowiek [...]
Lecz ludzi dobrej woli jest więcej
i mocno wierzę w to,
że ten świat
nie zginie nigdy dzięki nim.
Jeśli nie masz wyboru, pozostaje ci przetrwać,
jeśli masz przejebane, to zęby zaciśnij, nie płacz.
Nie masz wyboru? Musisz przeżyć z nadzieją
na poprawę swego losu, to twoje życiowe dzieło!
Tak cieszy każdy ranek jak z kobietą w ramionach
Zasypiam się i budzę, przy muzyce się nie nudzę
Przyjaźni nie zmieniam, na pieniądze nie zamieniam