Prawdopodobieństwo: tak prawdziwe ogólnie, tak błędne w szczególności.
Czy ja jestem moralny? Też sobie zadaję to pytanie. Jest jakiś argument, że mógłbym komuś szkodzić. Dochodzę do wniosku, że sama współwłasność czegoś nie szkodzi. Dopiero ktoś może z tej współwłasności źle korzystać. Uważam też, że mówienie, że poza Złotą mieszkają kanibale, którzy przyjdą na Złotą i wszystkich zjedzą, jest błędne.
Mamy bowiem bardzo dobrą sytuację na rynku pracy. Też częściowo wynika ona z działań NBP. Stworzyliśmy warunki, bez których uruchomienie tarcz antyinflacyjnych byłoby niemożliwe. Ogólnie, sytuacja gospodarcza Polski jest bardzo dobra. Na świecie mówi się o cudzie gospodarczym w Polsce. Obserwowany w naszym kraju wzrost jest stabilny, zrównoważony. Jeśli mamy jakieś zmartwienia, to jest nim w tej chwili jedynie popandemiczny wzrost inflacji.
„Osobowość autorytarna” oznacza ostatecznie taką postać podmiotowości, która „irracjonalnie” upiera się przy swym specyficznym sposobie życia i – w imię własnej rozkoszy – odrzuca liberalne dowody wykazujące, na czym polegać mają jej „prawdziwe” interesy. Teoria „autorytarnej osobowości” stanowi jedynie wyraz resentymentu lewicowo-liberalnej inteligencji wobec faktu, że „nieoświecone” klasy robotnicze nie są skłonne zaakceptować jej przywództwa: stanowi ona wyraz niezdolności inteligencji do sformułowania pozytywnej teorii tego robotniczego oporu.
Upadek Wall Street pokazuje światu, że pewien sposób funkcjonowania gospodarki jest nie do utrzymania. Ludzie dochodzą do wniosku, że ten model nie działa. To, co się dzieje, jest znakiem, że nawoływania do liberalizacji rynków finansowych były błędne.
Ja bym bardzo prosił radia, w szczególności niemieckie, by nie prowadziły kampanii zmierzającej do tego, aby odwracać uwagę od ważnych spraw, a zajmować się jakimiś bzdurami, zupełnie drobnymi wydarzeniami [...] Media niemieckie powinny być szczególnie ostrożne, bo mogą być posądzane o wtrącanie się do polskich spraw wewnętrznych.
Podane w dniu dzisiejszym na stronach internetowych tygodnika Newsweek informacje zawarte w artykule „Proces, który zmienił życie Zbigniewa Ziobry” jakoby kiedyś przed laty chciałbym kupić marihuanę, są tak samo prawdziwe, jak to, że w każdy poniedziałek rano w redakcji Newsweeka autorzy tekstu – panowie Andrzej Stankiewcz i Piotr Śmiłowicz, wspólnie z redaktorem naczelnym – Panem Michałem Koboską molestują seksualnie pięcioletnich chłopców.
Najważniejsze są kompetencje. Nie potrzeba nam charyzmatycznych wodzów, którzy prowadzą prawdziwe, czy wyimaginowane bitwy. Potrzeba nam władzy wykwalifikowanej, skromnej, umiarkowanej, która koncentruje się na rozwiązywaniu problemów zwykłych ludzi, a nie na realizowaniu wielkich historycznych misji.
To prawdziwe błogosławieństwo zapomnieć przez innych o sobie.
Kim są przyjaciele?
Przyjaciele to ludzie, których uważasz za przyjaciół.
Ale tak naprawdę są twoimi wrogami z ukrytymi tożsamościami,
I przebraniami po to, by móc ukryć swoje prawdziwe zamiary,
Więc kiedy myślisz, że znacie się już tak dobrze jak bracia,
Oni przychodzą, i kiedy nie patrzysz, podcinają ci gardło.
Przemoc i szkody ujmuje w sieć ich sprawców, i ogólnie wraca do tego, który je rozpoczął.