Panowie, nie tak spokojnie, panowie, nie tak nerwowo!

Panowie, nie tak spokojnie, panowie, nie tak nerwowo!
Podane w dniu dzisiejszym na stronach internetowych tygodnika Newsweek informacje zawarte w artykule „Proces, który zmienił życie Zbigniewa Ziobry” jakoby kiedyś przed laty chciałbym kupić marihuanę, są tak samo prawdziwe, jak to, że w każdy poniedziałek rano w redakcji Newsweeka autorzy tekstu – panowie Andrzej Stankiewcz i Piotr Śmiłowicz, wspólnie z redaktorem naczelnym – Panem Michałem Koboską molestują seksualnie pięcioletnich chłopców.
Gdy dookoła nas wre wszędzie kłótnia i zawiść partyjna, gdy dygoce i rozpala się niechęć dzielnicowa, trudno, by żołnierz był spokojny.
Cynizmem jest kreowanie legendy, podczas gdy wiemy, że był prezydentem niezbyt wybitnym. Ale miał swoje osiągnięcia, był człowiekiem z którym można było rozmawiać. Choć jego wielką wadą było to, że zawsze uważał, że Jarosław jest mądrzejszy. No i ten mądrzejszy Jarosław mu po śmierci robi taką rzecz, która robi krzywdę pamięci brata, którą byśmy spokojnie szanowali i czcili gdyby nie robił z niego nieprawdziwego pomnikowego idola.
Komponowanie a śpiewanie, to dwie bardzo różne rzeczy, których nie można ze sobą porównywać. To tak, jakbym zapytał, czy woli Pani czytać książkę czy grać w tenisa. Możemy lubić i jedno i drugie. To dwie różne sprawy. Są takie dni, kiedy wolę zostać u siebie i spokojnie poczytać książkę. Są też takie momenty, kiedy mam ochotę na partię tenisa. Kompozycja jest rodzajem samotności. Wewnętrznego rozpoznania i skupienia.
Z prostotą kroczcie drogą Pana i nie zadręczajcie waszego ducha. Trzeba, abyście znienawidziły wasze wady, ale czyńcie to z umiarkowaną nienawiścią, a nie gniewnie i nerwowo. (...) Z braku cierpliwości, moje dobre córki, wasze niedoskonałości zamiast zanikać, rozrastają się coraz bardziej, gdyż niepokój i zatroskanie o pozbycie się ich, powoduje ich umocnienie.
Że byłem strażnikiem pamięci i że trzeba szukać nowych, albowiem bez nich ludzkość jest skazana na popełnienie tych samych błędów i tych samych okrucieństw. Nienawiść może się pojawić wszędzie, nowi mordercy są wśród nas, pościg musi trwać. Zbrodniarze nie powinni spać spokojnie.
Ostatnio wysoko postawiony producent filmowy, przedstawiony mi przez moich znajomych Polaków, obraził bardzo Polskę. Wynikało to z niewiedzy i ignorancji, ale było bardzo niesmaczne. (...) Ostro zareagowałam mówiąc: "Cześć, jestem Alicja z Polski". Mimo że skoczyło mi ciśnienie, spokojnie zaczęłam obalać jego teorie, udowadniając, że jest ignorantem (...)
Na koniec stwierdziłam, że nie chcę przebywać w jego towarzystwie. On się strasznie zacietrzewił, a moi znajomi byli przerażeni moją postawą. Bo to taki wielki producent, a ja popsułam taką znajomość! Myślę, że on też był w szoku. Krążył koło mnie przez całe przyjęcie i... jednak na koniec mnie przeprosił.
[...] na temat seksu najgłośniej krzyczą panowie w sutannach, czyli ci, którzy – przynajmniej w teorii – nic o nim nie wiedzą
Na zewnątrz wysyłamy taki komunikat: niech prądy świata nas omijają i pozwolą spokojnie siedzieć we własnym ogródku.