Cierpienie nie ma granic. Cierpienie jest jak wszechświat. I jak mówi się o wszechświecie, że jest skończony, ale nieograniczony – tak samo można cierpieć więcej, niż jest w mocy człowieka znieść.
Boję się natomiast tego, że to, co teraz widzimy, co jest okrutnym zachowaniem i przejawem łamania międzynarodowych praw i Konstytucji, stanowi dopiero preludium do jeszcze straszniejszego okrucieństwa, na które zdecyduje się Europa. [...] Boję się, że zamiast wypychać uchodźców, wywozić, przepłacać dyktatorów, by trzymali ich u siebie, w obozach lub nie – zaczniemy ich po prostu zabijać, by nie przekroczyli naszych granic.
(…) w historii pojawiają się bohaterowie, którzy są, nazwijmy to: sporni. My mamy na przykład Chopina, którego Francuzi uważają za swego. Podobnie Curie-Skłodowska, także jest uważana za rodowitą Francuzkę, a Kopernik jest traktowany przez Niemców jak swój. I wreszcie Janosik, choć to może nie jest zbyt intelektualny przykład, ale ta postać jest jak najbardziej historyczna. Mówiąc, że był Słowakiem odnieślibyśmy to do dzisiejszych granic. Natomiast w tamtym okresie był obywatelem górnych Karpat czyli poddanym cesarza austriackiego. Szczerze mówiąc dla samego Janosika nie miało to żadnego znaczenia jak go w końcu nazwą, ale jeśli mówił w jakimś języku, to z pewnością był to rodzaj języka słowackiego.
Mamy wszechświat, który rozszerza się i rozszerza, a cała masa rozpada się, a w mojej szalonej teorii ta odległa przyszłość staje się Wielkim Wybuchem innego eonu.
Szansa na to, że przypadkowy wszechświat wyciągnięty z kapelusza będzie miał prawa, jakiekolwiek, że cokolwiek będzie podlegało prawom, jest zerowa.
Wie Pan ja jestem romantykiem, kończyłem Uniwersytet Adama Mickiewicza i uważam, że sięgaj gdzie wzrok nie sięga, że wyobraźnia ludzka nie zna granic.
Garnizon i ludność stolicy wypełniły powinność żołnierską ponad granice ludzkiej wytrzymałości i męstwa. Pozostanie [walka Warszawy] ona na zawsze powodem niepospolitych sił moralnych Narodu Polskiego i jego nieugiętej woli niepodległego istnienia.
Buddyzm jest przeciwny aborcji. Nie dlatego, że podoba się ona lub nie podoba jakiemuś bogowi, lecz ponieważ przynosi cierpienie. Dla umysłu, który połączył się już z zapłodnionym jajem, i zostanie od niego nagle oddzielony, jest to bardzo bolesne.
Wszechświat gdzie istnieje Bóg wyglądałby całkiem inaczej od wszechświata bez niego. Fizyka, biologia gdzie jest Bóg musi wyglądać inaczej. Dlatego podstawowe założenia religii są naukowe. Religia to teoria naukowa.
Wszechświat nie jest nam winny pocieszenia, nie jest nam winny wewnętrznego ciepłego uczucia.
Zatem wszechświat nie jest całkiem taki, jak myślałeś. A skoro tak, czas już, byś zmienił poglądy. Pewne jest bowiem, że nie zmienisz wszechświata.