Choć to szaleństwo, lecz jest w nim metoda.
W tym, co się dzieje teraz na Ukrainie, jawnie czuć rękę Waszyngtonu. Gdyby wybory przeprowadzano na Księżycu czy na Marsie, to Ameryka byłaby i tam. Prawie zawsze kryzysy podobne do tego, który teraz ma miejsce na Ukrainie, są inicjowane z zewnątrz z powodu geopolityki. Powinniśmy postawić pytanie, do jakiego stopnia można tam zaobserwować rękę USA. Trzeba respektować suwerenność Ukrainy i nie wtrącać się w jej sprawy wewnętrzne. Wola ludu może wyrażać się różnymi metodami, ale w demokracji decyduje większość.
Jak daleko można jeszcze powędrować w szaleństwo? Czy Polska to zawsze będzie dziecięca krucjata prowadzona przez paru cyników grających na bębnach? Właśnie dlatego nie chciałbym, żeby najbardziej szkodliwy mit, najbardziej cyniczne powstańczo-smoleńskie kłamstwo, znowu stał się w Polsce dla kogokolwiek przepustką do władzy.
Jakież zadziwiające szaleństwo: zabijać ludzi dla ich dobra.
Nie można osiągnąć dobra metodami, które są zdziczeniem. (…) Obrady w nocy, ustawy głosowane jedna za drugą bez dyskusji, bez dopuszczenia myśli opozycji, a już nie mówię o tym, że żadna z tych propozycji nigdy nie została przyjęta. To jest dyktat, a dyktat kojarzy się niedobrze. W każdej sytuacji.
Uznałem za stosowne… szczegółowo wyjaśnić w tej samej książce specyfikę pewnej metody, dzięki której możliwe będzie… zbadanie niektórych problemów matematycznych za pomocą mechaniki. Ta procedura jest… nie mniej użyteczna nawet dla dowodu samych twierdzeń; pewne rzeczy stały się dla mnie najpierw jasne za pomocą metody mechanicznej, chociaż później trzeba było je wykazać za pomocą geometrii ... Ale oczywiście łatwiej jest, gdy wcześniej nabyliśmy metodą pewną wiedzę na temat pytań, aby dostarczyć dowód niż znalezienie go bez wcześniejszej wiedzy.
Muszę przyznać, że w ciągu ostatnich paru lat doznałem głębokiego rozczarowania umiarkowanymi Białymi. Jestem blisko dojścia do przykrego wniosku, że największą przeszkodą w walce Czarnych o swoją wolność nie jest członek Ku Klux Klanu, czy Rady Białych Obywateli, ale umiarkowany Biały, którego bardziej obchodzi „porządek” niż sprawiedliwość; który woli negatywny pokój, definiowany przez nieobecność napięcia, od pozytywnego pokoju, definiowanego przez obecność sprawiedliwość; który ciągle mówi „Zgadzam się z celem, do którego dążysz, ale nie mogę zgodzić się z twoimi metodami akcji bezpośredniej”; któremu w swojej protekcjonalności wydaje się, że może ustalać, kiedy będzie odpowiedni czas na wolność innego człowieka; który żyje złudzeniami czasu i nieustannie radzi Czarnym, by poczekali na „lepszy moment”. Powierzchowne zrozumienie ze strony osób o dobrej woli jest bardziej frustrujące niż absolutne niezrozumienie ze strony osób o złej woli. Obojętna akceptacja oburza znacznie mocniej niż wyrażone wprost odrzucenie.
Gomułka w swoim własnym poczuciu jest przekonany, że uprawia bardzo poważną i bardzo ryzykowną politykę. To jest inny sposób uniezależnienia się od Rosji czy też utrzymania jakiegoś marginesu suwerenności niż metoda Gierka. (…) Mitręga użerania się z salonem, na którą ta władza jest skazana. Oczywiście „List 34”, potem opozycja, to wszystko ważne sprawy, ale Gomułka próbuje rzeczy ważniejszych, które jednak nikogo z tamtego salonu nie obchodzą.
Rosyjscy politycy – podobnie jak Zachód – muszą wyciągnąć lekcję z ostatnich siedmiu lat. Nie można narzucać państwu obcej mu polityki. Nie można przeprowadzać reform niedemokratycznymi metodami, za wszelką cenę, ponieważ wiedzie to do korupcji i zabija reformy.