Nałożyła na swój światopogląd trzy warstwy lakieru i jedną szybkoschnącego cementu i stwierdziła, że już go nie zmieni.
W wierze istnieją dwie warstwy, warstwa duchowa, czyli właśnie sens cierpienia, czy Bóg jest osobowy, kwestia zbawienia, o których nauka nie ma nic do powiedzenia. (...) I jest kwestia, która akurat w chrześcijaństwie jest marginalna, kwestia naszego stosunku, naszych relacji ze światem materialnym. (...) ten fakt, że w chrześcijaństwie świat materialny nie należy do sfery sacrum, tylko należy do sfery profanum, uważam za ważny aspekt w tym, że nauka powstała w świecie zachodnim, a nie powstała w Chinach, i nie powstała w Indiach, gdzie sakralizacja świata idzie daleko dalej, niż w świecie chrześcijańskim. (...) Jeżeli weźmiemy jakikolwiek system, w którym świat materialny należy do sfery sacrum, to robienie doświadczeń, eksperymentów, próba wyjaśniania czegoś, jest bluźnierstwem, dlatego, że my chcemy sprawdzić jak działa Bóg. Podczas gdy nie należy do sfery sacrum, takie doświadczenia niczego nie naruszają.
Geje to banda chamów importowanych z zagranicy. To ludzie, którzy za pieniądze z zagranicy chcą rozbijać społeczeństwo. Znam wielu „homosiów”, żaden z nich nie mówi, że jest normalny, tylko że jest wyjątkowy. Nie można robić ze swej orientacji skandalu na ulicy. Jak nie ma dwóch płci to nie „płciowości”. Jeśli mamy jedną płeć w związku, to nie może być mowy o małżeństwie.
Póki filozofia, która wywyższa jedną rasę, a inną poniża, nie zostanie ostatecznie i permanentnie skompromitowana i porzucona, póki nie będzie już obywateli pierwszej czy drugiej kategorii jakiejkolwiek narodowości, kiedy kolor skóry człowieka nie będzie miał większego znaczenia niźli kolor jego oczu i kiedy podstawowe prawa człowieka będą jednakowo gwarantowane dla wszystkich bez względu na rasę; dopóki ten dzień nie nastąpi, marzenie o światowym pokoju i światowym poczuciu obywatelstwa oraz o rządach światowej moralności nie pozostanie niczym więcej jak krótkotrwałą ułudą, tropioną, ale nigdy nie osiągniętą.
Nazwa jest piękna – LiS, nazwa jest piękna. Drapieżne kaczory potrafią porwać lisa, unieść go w powietrze i później los lisa jest ciężki.
Masz tylko jedną wadę: brak Ci zalet.
Powiem państwu wprost: uważam PiS za współczesną wersję narodowego socjalizmu. I zdaję sobie sprawę, jak to brzmi. Ale gdyby NSDAP odciąć od tej części programu, która dotyczyła eksterminacji Żydów, planów pozyskania przestrzeni życiowej dla Niemców i ograniczyć do warstwy socjalnej, prawnej, postulatów budowania silnego państwa, ograniczania praw obywatelskich, wówczas jej program będzie bardzo podobny do programu Prawa i Sprawiedliwości. Kiedy czytałem przemówienie Hitlera do prawników niemieckich, chyba z 1936 roku, natknąłem się na następujące zdanie: „Mnie nie interesuje prawo, mnie interesuje sprawiedliwość”. Gdyby powiedział to Kaczyński, całe PiS by klaskało. Szanuję ich elektorat, ale jestem zdania, że taka retoryka może doprowadzić do bardzo poważnego konfliktu. O ile PO powinna być przez SLD traktowana jako normalny, demokratyczny konkurent do władzy, o tyle PiS musi być traktowane jako wróg. Także dlatego, że jest to partia antysystemowa. Istotą jej programu jest negacja ostatnich 20 lat polskich przemian. PiS chce wrócić do roku 1990 i zbudować wszystko od nowa – tym razem na swoich warunkach. Pozostaje tylko się cieszyć, że od 2004 roku jesteśmy członkiem Unii Europejskiej. Jej mechanizmy, procedury, prawa obywatelskie – to wszystko jest kotwicą, która nie pozwoli Polsce zejść z drogi, którą od 20 lat podąża.
Od początku istnienia człowieka i od chwili, gdy jego historia jest znana, wojna uchodzi za jedną z reguł rozwoju ludzkości.
Kiedy natomiast osiągniemy ten najwyższy poziom, owo kontaktowanie się ze światem poprzez zmysły stanie się tylko jedną z możliwości. Wówczas zaczniemy doświadczać go na zasadzie wibracji, jakbyśmy mieli radar... Będziesz wtedy świadom tego, co się dzieje we wszystkich czasach i miejscach, ponieważ będziesz tego częścią, a nie dlatego, że twoje oczy to dostrzegą albo uszy usłyszą. To właśnie jest oświecenie.
Nie. Na względnym poziomie czas jest jak strumień. I dopóki pozostajemy wewnątrz tego układu, możemy iść tylko w jedną stronę.
Jedną z cech aktorstwa jest to, że pozwala na przeżywanie innych żywotów bez płacenia za nie.