Drzewo genealogiczne Kurskiego jest bardzo duże, a on wciąż na nim siedzi.
Gdyby zapytać, czego najbardziej boją się działacze Prawa i Sprawiedliwości, to oni najbardziej boją się prawa i sprawiedliwości.
W przypadku tej Pani (...) milczenie nie jest złotem... Jest szansą.
Mam wrażenie, że od pewnego czasu Czarzasty jest produktem PiS-u. Ta partia go fascynuje. W Sejmie się głosuje tak długo, aż wynik głosowania spełni oczekiwania Kaczyńskiego. Czarzasty poszedł dalej, w jego partii jeszcze przed głosowaniem wyklucza się tych, którzy mogliby zachować się inaczej niż tego, co oczekuje Czarzasty. Można powiedzieć, że uczeń prześcignął mistrza.
Matematyka jest bezlitosna. Zero podniesione nawet do potęgi czwartej to nadal zero.
Wymiana poglądów nie jest niebezpieczna, niebezpieczny jest brak poglądów.
Prawdziwego mężczyznę poznaje się nie po tym, jak zaczyna, ale jak kończy.
Prawica może oczywiście w Polsce rządzić, ale lewica musi najpierw na to zarobić.
Powiem państwu wprost: uważam PiS za współczesną wersję narodowego socjalizmu. I zdaję sobie sprawę, jak to brzmi. Ale gdyby NSDAP odciąć od tej części programu, która dotyczyła eksterminacji Żydów, planów pozyskania przestrzeni życiowej dla Niemców i ograniczyć do warstwy socjalnej, prawnej, postulatów budowania silnego państwa, ograniczania praw obywatelskich, wówczas jej program będzie bardzo podobny do programu Prawa i Sprawiedliwości. Kiedy czytałem przemówienie Hitlera do prawników niemieckich, chyba z 1936 roku, natknąłem się na następujące zdanie: „Mnie nie interesuje prawo, mnie interesuje sprawiedliwość”. Gdyby powiedział to Kaczyński, całe PiS by klaskało. Szanuję ich elektorat, ale jestem zdania, że taka retoryka może doprowadzić do bardzo poważnego konfliktu. O ile PO powinna być przez SLD traktowana jako normalny, demokratyczny konkurent do władzy, o tyle PiS musi być traktowane jako wróg. Także dlatego, że jest to partia antysystemowa. Istotą jej programu jest negacja ostatnich 20 lat polskich przemian. PiS chce wrócić do roku 1990 i zbudować wszystko od nowa – tym razem na swoich warunkach. Pozostaje tylko się cieszyć, że od 2004 roku jesteśmy członkiem Unii Europejskiej. Jej mechanizmy, procedury, prawa obywatelskie – to wszystko jest kotwicą, która nie pozwoli Polsce zejść z drogi, którą od 20 lat podąża.
Polskie służby specjalne kontroluje człowiek, który nie kontroluje samego siebie.
Polska polityka jest damą bardzo kapryśną i niestałą w uczuciach.
PO i PiS nie są partiami od tej samej małpy. Platforma to normalny konkurent w walce o władzę. PiS to partia, która się wyprowadziła z realnej Polski do tworu metafizycznego, gdzie zamiast rozumu panuje cynizm i szaleństwo.
PiS rozgrywa Smoleńsk już na takim poziomie, na jakim naziści rozgrywali pożar Reichstagu.
PiS przeistoczył się w takiego cmentarnego podżegacza i wykorzystuje tą tragedię do swoich bardzo prymitywnych celów.
Partia, która wygrywa wybory przypomina piękną pannę młodą. Konkurentów do ręki jest bardzo dużo.
Panie pośle, każdy słyszy tylko to, co zdolny jest pojąć.
Nie wiem, jak można się mylić w tak wielu podstawowych sprawach. To jest żenujące.
Nie wszystkie orły schroniły się pod dachem SLD. Zgromadziło się tam różne ptactwo.
Nie ma czasu, czasu nie ma, żeby tracić czas.