Istotą walki jest sztuka poruszania się.
Jesteście hordą - nie, jeźdźców, tam apokalipsy - jesteście ciurami w tym obozie Goga i Magoga, tej armii, która chce zaorać polską tradycję i cywilizację łacińską.
Mieszkania przydzielono ZWM-owcom. Mój ojciec był dość ważną szychą w Związku Walki Młodych. Wokół mieszkali sami znajomi. Prowadzili bujne życie alkoholowo-towarzyskie.
Wszystkich nas, Europejczyków, cechuje "europo-centryzm". Nawykiem, na który złożyły się wieki, rozpatrujemy wszystkie sprawy tego świata pod kątem widzenia Europy. Mówiąc - "cywilizacja", mamy na myśli cywilizację europejską, mówiąc - "nauka" mamy na myśli naukę europejską, mówiąc - "sztuka" mamy na myśli Correggio czy Renoir'a.
Reakcja Izraela na odrażający akt terroru, gdy został zaatakowany, nie kwalifikuje się, w mojej ocenie, jako ludobójstwo.
Już słyszę głosy mówiące, że kiedy teatr nie ma nic do powiedzenia, to zajmuje się samym sobą. Sądzę wszakże, że teatr ma coś do powiedzenia, zajmując się samym sobą. Nie lekceważyłbym teatru jako papierka lakmusowego, rozpoznającego kondycję społeczeństwa. Właśnie dlatego, że jest to sztuka zanurzona w teraźniejszości. Tyle trwa dzieło sztuki teatru, ile trwa przedstawienie. I jeszcze to, co zostanie w pamięci widzów. Dlatego nie lekceważę krytyki, która sprawia, że dzieło zostaje w jakimś stopniu zapisane i opisane. Spektakl każdego dnia jest inny, dlatego warto przynajmniej niektóre zobaczyć więcej niż jeden raz. Teatr zależy od widza. Znajduje z nim porozumienie albo nie. Myślę o tej publiczności, której nie jest obojętne, co ogląda.
Nie ma nic nudniejszego niż nudna sztuka.
Poinformowanie władz państwa, które jest atakiem terrorystycznym zagrożone, jest świętym obowiązkiem wszystkich służb na całym świecie. Zamach terrorystyczny jest bowiem najbardziej podłą formą walki, której przeciwdziałać powinni wszyscy.
Rosja nie potrzebuje dziś zamachu stanu, który rzekomo przywróciłby normalność. Potrzebuje ona rewolucji – leninistycznej, z prawdziwą rewolucyjną przemocą, która nie tylko odsunie Putina i jego klikę od władzy (zasługuje on na ten sam los co Mikołaj II), ale też zniszczy cały system oligarchicznego, kolesiowskiego kapitalizmu, wywłaszczy zbrodniczych wywłaszczycieli i wezwie uciskanych tego świata, by dołączyli do walki. Ale tego właśnie najbardziej boi się Zachód.
Współczesny ancien regime jest raczej tylko komediantem porządku światowego, którego prawdziwi bohaterowie są martwi.(...) Aktualny nacisk musi stać się silniejszy poprzez dodanie świadomości nacisku, wstyd musi być większy poprzez jego upublicznienie.
Ja bym bardzo prosił radia, w szczególności niemieckie, by nie prowadziły kampanii zmierzającej do tego, aby odwracać uwagę od ważnych spraw, a zajmować się jakimiś bzdurami, zupełnie drobnymi wydarzeniami [...] Media niemieckie powinny być szczególnie ostrożne, bo mogą być posądzane o wtrącanie się do polskich spraw wewnętrznych.