W dzisiejszych czasach 'liberał' to człowiek, który pozwala rodzicom wybrać dla dziecka między aż dwoma podręcznikami do przymusowego wychowania seksualnego.
To wszystko jest trochę śmieszne, pan Clinton też twierdził, że wprawdzie palił, ale się nie zaciągał i naprawdę jeżeli w Polsce nie ma ważniejszych problemów niż [czy] nasz minister Ziobro w młodości się zaciągał czy się nie zaciągał, to przepraszam bardzo, ale to znaczy, że jesteśmy szczęśliwym krajem, żadnych innych problemów nie ma. Co prawda, sądząc po poziomie jego wypowiedzi można by wnosić, że nawet dużo palił, nie tylko marihuany, ale, no, to jest takie wnioskowanie pośrednie.
Socjaliści usiłują nam wytłumaczyć, że herbata staje się słodka nie od słodzenia, tylko od mieszania.
Socjalista nie jest człowiekiem, lecz bydlęciem – człowiek bowiem różni się od zwierzęcia tym, że kieruje się Zasadami Moralnymi. A Czerwoni ich programowo nie przestrzegają.
Różnica między pp. Kaczyńskim i Tuskiem sprowadza się do tego, że pierwszy podpisze Traktat Reformujący z udawanym obrzydzeniem – a drugi: z udawanym entuzjazmem; że pierwszy chce kastrować pedofilów chemicznie, a drugi scyzorykiem... albo odwrotnie.
Nie chodzi o to, żeby zmieniać świnie przy korycie, tylko żeby im zabrać koryto.
Lewica ma jakąś obsesję na temat seksu. O niczym innym prawie nie mówi. Dawniej bredziła o prawach robotniczych i innych takich głupotach – ale dziś się zestarzała, a staruszkowie to nic, tylko o tym seksie gadają. Co prawda: z uwagi na wiek nic w tej dziedzinie nie robią – ale w gadaniu są znakomici!
Co do reformy administracji, to jedyną reformą jest nieustanne mnożenie posad, za które płaci podatnik. Rządy ˝Solidarności˝ to przyrost biurokracji w tempie większym niż za komuny, przed czym zresztą ostrzegaliśmy już w 1980 r. Obecnie w ramach reformy administracji i oszczędności rząd proponuje nam wydanie jeszcze kilkunastu bilionów na utworzenie powiatów i starostw z legionem kolejnych urzędników. Odbywa się to pod hasłem: Władza bliżej obywatela. Obywatel docenia, że będzie miał bliżej do urzędu, ale wie też, że wścibski urząd będzie miał bliżej do niego, i niekoniecznie się z tego cieszy.