(...) nie wolno ci wierzyć w zabijanie.(...) Powinieneś to robić jako zło konieczne, ale nie wolno ci wierzyć, że to jest twoje prawo. Jeżeli uwierzysz, wszystko okaże się złe.
Taka jest natura świni, że jeśli da się jej możliwość wejścia racicami w koryto – to wlezie. Nic nie powstrzyma biurokracji przed dalszym świadczeniem nam Dobra, chronieniem nas przed Złem – jeśli będzie jej wolno to robić!
Jestem ostatnim, który mówiłby, że czegoś nie wolno.
Człowiek zajmujący się nauką nigdy nie zrozumie, dlaczego miałby wierzyć w pewne opinie tylko dlatego, że znajdują się one w jakiejś książce.(...) Nigdy również nie uzna swych własnych wyników za prawdę ostateczną.
To jest mały zakompleksiony człowiek, który próbuje zniszczyć tamten dorobek. Całe życie Lech Kaczyński trząsł się ze strachu, a teraz kiedy mu wolno, pokazuje jaki jest ważny. Są takie łajniaki, które można przystawić do miodu, ale one i tak zawsze wrócą do łajna. I są tacy ludzie w Polsce jak Kaczyńscy i Zybertowicze, którzy zawsze w łajnie będą grzebać.
„Gazeta Wyborcza” też napisała, że byłem cztery razy w Urugwaju, aby brać pieniądze od polonijnego działacza Jana Kobylańskiego (...) A co to, nie wolno już do Urugwaju jeździć? Czy „Gazeta Wyborcza” jakiś zakaz wydała?
Niewątpliwie jest to prowokacja. Chcą nas skłócić, podzielić, osłabić. Bez względu na to, kim jest Wałęsa – nie wolno nam teraz sprzymierzać się z wrogiem. Ubecki donos drę na drobne kawałki, podpalam, wyrzucam tam, gdzie powinno być jego miejsce, i spuszczam wodę. Nie ma już śladów.
W Polsce na szczęście już mamy taką sytuację, że nawet z prezydentem wolno się nie zgadzać. To jest duży postęp.
Nie będzie w Polsce dyktatury i tylko ktoś bardzo głupi może wierzyć w tego rodzaju zagrożenie.
Jak słucham niektórych pytań dziennikarzy, to coraz bardziej zaczynam wierzyć, że ludzie pochodzą od małp.
Okrągły Stół był po prostu spiskiem pomiędzy przedstawicielami opcji komunistycznej, jakim bez wątpienia był Jacek Kuroń, zakładający czerwone harcerstwo, ze Służbą Bezpieczeństwa i decydentami peerelowskimi (...) Polakom należy się prawda o ich własnej historii i nie wolno tej prawdy sprzedawać z powodu tego, że ktoś wyznaje jakiś mit, albo jest to dla kogoś wygodne politycznie.