W Polsce na szczęście już mamy taką sytuację, że nawet z prezydentem wolno się nie zgadzać. To jest duży postęp.
Uważam, że przewaga życia nad śmiercią jest tak niewyobrażalna, że zapewnienie sprawcy zbrodni zabójstwa tak niewyobrażalnej przewagi nad jego ofiarą, jak przewaga: ja będę żył, a ty nie będziesz, jest głęboko niemoralne.
Stokrotka, stokrotka, jest pani na mojej krótkiej liście, pożałuje pani tego, wykończę panią, nie obronią pani agenci służb specjalnych Walterowie.
Spieprzaj, dziadu!
Seks, nie twierdzę, że jest nieistotny, natomiast nie jest esencją życia.
Rosja ma wobec Polski i wszystkich krajów byłego bloku wschodniego swoje cele. Zrezygnuje z nich tylko wówczas, gdy będzie musiała, a nie z powodu jakichś sentymentów.
Proszę zaprotokołować: „Potwierdził, że zna Rona Asmusa”.
Polityk też ma prawo do obrony godności. Pierwszą serię obelg wytrzymałem, dopiero przy drugiej powiedziałem twardo, ale jak na praską ulicę łagodnie, żeby sobie poszedł.
Panie prezesie, melduję wykonanie zadania!
Otóż ja może nie jestem jakimś kibicem, który żyje wyłącznie sportem, bo wtedy nie mógłbym się zajmować polityką, ale jestem kibicem, a pierwsze zawody sportowe, na których w życiu byłem – pięćdziesiąt dwa lata temu, w 1955 roku – to był mecz Polska – Czechy. W czym? Na żużlu właśnie.
Od prezydenta Busha dowiedziałem się rzeczy, o których nie można przeczytać w prasie, i ja o nich też prasie nie powiem.
Nie mam wątpliwości, że jestem przeszkodą w odbudowie państwa, w którym wszystko, co było najgorsze w III RP, miałoby powrócić w pełnej chwale. Mam jednak satysfakcję z tego, że jestem prezydentem z woli wyborców, którzy wykazali się wielką samodzielnością, przeciwstawiając się fali nieprawdziwych ataków na mnie.
Nie ma bliższego związku niż związek między bliźniakami.
Kiedy ktoś taki jak Kohl nazywa tereny należące dziś do Ukrainy i Białorusi "Polską wschodnią", to siłą rzeczy narzuca się pytanie, jak ten polityk nazywa Pomorze i Śląsk?
Kazałem wyrzucić Marcinkiewicza, to jest prawda. I miałem świętą rację, bo premier musi być określonego formatu.
Każdy naród walczący o niepodległość ma szanse. Gdybyśmy patrzyli na to stosunkiem sił, nie byłoby dziś wolnej Gruzji, nie byłoby też zresztą wolnej Polski.
Jeśli ktoś decyduje się być oficerem, to nie powinien być lękliwy.
Jeszcze jedno pytanie, ale nie od tej małpy w czerwonym.
Jako prezydent oparł się na aparacie dawnych służb specjalnych.