Gdy prędkość rwącego nurtu staje się tak wielka, iż woda może przenosić kamienie, widać siłę impetu. Gdy szybkość lotu sokoła jest taka, że może on uderzyć i zabić ofiarę, widać potęgę dokładności. Podobnie jest z dobrymi wojownikami.

Gdy prędkość rwącego nurtu staje się tak wielka, iż woda może przenosić kamienie, widać siłę impetu. Gdy szybkość lotu sokoła jest taka, że może on uderzyć i zabić ofiarę, widać potęgę dokładności. Podobnie jest z dobrymi wojownikami.
E = mc2
Kryzysy finansowe krążą po świecie (...) W świecie pieniądza wciąż niby obowiązują mechanizmy rynkowe – dokąd jednak zmierza ta wielka fala spekulacji? (...) Majątek dzisiejszych miliarderów odpowiada PKB krajów zamieszkałych przez połowę ludzkości. Czy naprawdę o to nam chodzi?
Ludzi dzielimy na bogatych, i na tych którym na co dzień nie staje.
Należy szanować każdą osobę, która staje na drodze naszego życia.
Łączność w wojsku podczas wojennych wypadków jest taką samą bronią jak armata, karabin maszynowy, jak kuchnia polowa, jak wóz amunicyjny kompanji.(...) Bez łączności bowiem niema i być nie może skoordynowanej pracy wojska, niema złączenia wysiłków krwawych żołnierza dla odniesienia zwycięstwa i krew ludzka leje się darmo, leje się niepotrzebnie, tak jak w jakiejś awanturze karczemnej bezcelowe i bez żadnej korzyści dla celu postawionego wojska szukania zwycięstwa nad nieprzyjacielem. Dlatego też powtarzać zawsze będę, że lepsza jest dobra łączność niż armata, niż karabin maszynowy, niż kuchnia polowa i wóz amunicyjny. Moje określenie, które stale przy grach wojennych powtarzam jest, że wojsko bez pracy nad łącznością staje się zwyczajną dziewką publiczną, szukającą awantur miłosnych po różnych lasach i pagórkach, bez żadnej korzyści dla wojny oprócz zadowolenia rozdziwaczonej pindy.[...] W doświadczeniu z ubiegłej wojny, gdzie byłem zwycięskim Naczelnym Wodzem, wyniosłem smutne wrażenia, że wojska, któremu dowodziłem nie tylko nie robiły i nie czyniły łączności, ale starannie od niej uciekały, tak jakgdyby się lubowały w stanie owej ladacznicy z rozdziwaczonym organem płciowym.[...] Wszystkie doświadczenia wojny z początku 1914 roku, które przestudjowałem, wskazują wyraźnie i jasno, że jazda nie uważała nigdy za stosowne trzymać łączność z kimkolwiek na świecie oprócz sama z sobą, była zatem ideałem wymarzonym tej dziewki publicznej, czyniącej awantury miłosne po różnych kątach bez celu i potrzeby. Wobec tego zaś, że nasza jazda jak dotąd za najwyższą tradycję uważa byłą jazdę rosyjską, która była najwybitniejszą przedstawicielką tego kurwiarskiego kierunku, [...] będę więc musiał obmyślić prawdę o łączności dla jazdy zupełnie ad hoc, zupełnie specjalnie, bez łączenia jej z prawdą o łączności w reszcie wojsk.
Wy tej Polski nie utrzymacie. Ta burza, która nadciąga, jest zbyt wielka. Obecna Polska zdolna jest do życia tylko w jakimś wyjątkowym, złotym okresie dziejów (...) ja przegrałem swoje życie. Nie udało mi się powołać do życia dużego związku federacyjnego, z którym świat musiałby się liczyć.
Odpowiedzialność jest to temat, w którym streszcza się i objawia wielka choroba naszej cywilizacji - choroba być może jeszcze nie śmiertelna, lecz niezwykle niepokojąca.
Bóg patrzy w moje serce. Widzi i zna moje intencje oraz zamiary, które są czyste i rzetelne. Jedynym moim celem jest wolna, sprawiedliwa i wielka Polska.
Oznacza to, że jeśli usuniemy zasłony z naszego umysłu wszystko staje się Nirwaną. Nagle nie musimy pokrywać całego świata skórą po to, by uchronić nasze nogi przed pokaleczeniem - wystarczy, że założymy buty. Oznacza to, że każdy atom wibruje radością i jest związany w całość przez miłość, a wszystkie myśli i uczucia, bardzo mądre czy też bardzo głupie na względnym
poziomie, w rzeczywistości są w pełni mądre, fantastyczne i niezwykłe z tego tylko powodu że się wydarzają i bez żadnego innego powodu.
Im bardziej pogłębia się poznanie natury umysłu i esencji zjawisk, tym silniejsze staje się współczucie.