Gdy mówiłem, że naprowadzasz mnie na ślad, to znaczyło, iż twoje pomyłki doprowadzają mnie przypadkowo do odkrywania prawdy.
Całe Twoje życie, to wszystko czego dotkniesz, i wszystko co zobaczysz.
(…) w razie klęski jedynie dyrektor nie ma żadnego alibi. Albo zbuduje coś, co przetrwa jakiś czas, albo nie. Dlatego nie może walczyć o to, by zostawić po sobie własny artystyczny ślad, bo wtedy skupia się na tym, a nie na prowadzeniu zespołu.
Wielokrotnie już mówiłem, że kiedy jestem bardzo wściekły na ten PiS, to czytam „Gazetę Wyborczą” i mi przechodzi.
Kogo interesuje moje czy twoje życie? Ludziom musisz dawać ludzi, a nie siebie samego.
(…) mówiłem jak w życiu, poruszałem się jak w życiu.
Niedługo twoje zdjęcia pojawią się w encyklopedii zdrowia w dziale paraliż i drgawki.
Chcę powiedzieć, że to, co się zaczyna dzisiaj, to jest początek drogi Kwaśniewskiego razem z Platformą po władzę, po dokończenie rozkradania Polski. Mówię to z pełną odpowiedzialnością. To jest jego początek. To jest jego manipulacja. Już raz mówiłem wam, lewa strono, on was wykończy.
Najbezpieczniej jest zawsze w więzieniu. Tam naczelnik musi dbać o twoje jedzenie i warunki życia.
Okazało się, że Karolek Marks znów miał rację, bo to siły wytwórcze dokonują rewolucji, a przemiany społeczne idą w ślad za nimi.
Nasi przeciwnicy mówią nam, że jesteśmy lewicowi. A niech tam mówią. Może i jesteśmy. Teraz nie będę już używać określenia „postkomuniści”, choć kiedyś tak mówiłem. Teraz będę mówił „lewica”.